Re: re LAP - Lista Aktualnych Problemow

Autor: Marcin Jagodzinski (marcinj_at_ikp.atm.com.pl)
Data: Sat 25 Jan 1997 - 13:13:48 MET


>#0. WALKA Z MONOPOLEM TELEKOMUNIKACYJNYM!!!! Uswiadamianie ludziom, dlaczego
>monopol TPSA jest zly. "Nekanie" monopolisty na wszelkie dopuszczalne prawem
>sposoby (np. zaskarzanie do sadu o niezabezpieczanie linii telefonicznych, w
>wyniku czego my mozemy poniesc szkode gdy ktos podlaczy sie do naszej linii i
>"nabije" nam rachunek). Zastanawiam sie, jak wciagnac do takiej akcji media o
>duzym spolecznym zasiegu - np. Gaz.Wyb. Co kto by o nich nie sadzil, sile
>oddzialywania maja duza. Udalo im sie np. wymusic zmiany w innym molochu
>pozornie nie do ruszenia - w szpitalach polozniczych, gdzie warunki byly
>skandaliczne, a teraz w wielu z nich juz jest duzo lepiej. Jakby ich tak
>napuscic, a im udaloby sie napuscic ludzi na TPSA. Albo w jakis sposob
>napuscic na TPSA "Radio Maryja", zeby zorganizowali krucjate, tak jak przeciw
>pismom porno w kioskach czy ustawie antyaborcyjnej. Jakby to radio odpowiednio
>ludzi podbechtalo, to demonstrowaliby przed TPSA i Min.Laczn. z rowna
>zacietoscia co przed Sejmem podczas nowelizacji ustawy antyab. Innymi slowy,
>chodzi o regularna dzialalnosc lobbystyczna. I tu widze drugie pole dzialania
>dla PSI. Powinna to byc IMHO w duzej czesci wlasnie organizacja lobbystyczna,
>wywierajaca spoleczne naciski aby sprawy potoczyly sie w korzystnym dla sieci
>kierunku.

Telekomunikacji boi sie pewnie wiekszosc mediow. Nie mowiac o tym, ze
boja sie ludzie, ktorzy latami czekali na telefon, i jak go juz maja
za nic nie beda protestowac przed niska jakoscia uslug. Mysle, ze
spoleczne naciski niewiele dadza. Wiele procesow spolecznych ma
charakter pseudomonopolistyczny, np. "Solidarnosc" w 80-81 roku.
Obecnie tylko duze firmy i to czesto nie w pojedynke maja szanse na
skuteczny lobbing. A media? Media tez potrzebuja wspacia od
korporacji. Nawet akcja w sprawie "Rodzic po ludzku" byla popierana
przez duze firmy. A "Radio Maryja" jak na razie narobilo sporo szumu,
ktory nie przyniosl wielkich efektow.

>#1. "Codzienne" sprawy mozliwe do zalatwienia przez Internet. Internet jest
>- przepisow prawnych, nie tylko ustaw, ale tez np. rozporzadzen. W sprawach

>- wykazu sklepow i zakladow uslugowych roznych branz w swoim miescie (z

>- rozkladow jazdy komunikacji miejskiej z dowolnego przystanku w swoim
>miescie.

Bez przesady. Nie ma sensu tworzenie takiego serwisu, skoro te
autobusy i tak nie chodza regularnie. To raczej zniecheca ludzi do
Internetu, tak jak mnie wnerwila prognoza CNN na swieta (pamietasz
jaka byla pogoda?) +2oC.

>- ogolnopolskiego rozkladu jazdy autobusow PKS (kolejowy juz jest). Cos
>takiego nie istnieje nawet w postaci drukowanej, a bardzo by sie przydalo.

Bo juz nie ma monopolu PKS :))) Tzn. jest kilkadziesiat monopoli
lokalnych PKS-ow i oczywiscie nie moga sie dogadac w sprawie
publikacji wspolnego rozkladu. Rozklad. To slowo tu pasuje ;)

>- informacji dostepnych obecnie w telegazecie, takich jak np. aktualna pogoda

>- mozliwosci zarzadzania swoim kontem bankowym (sprawdzanie stanu, dokonywanie
>przelewow) - home banking; tu oczywiscie powstaja problemy kryptograficzne,

To jest dosc prosta sprawa: jak sie bankom zacznie oplacac to
wprowadza home-banking.

>- mozliwosci kontaktu ze wszelkimi urzedami, wladzami itp. poczta
>elektroniczna: wnoszenia podan, wnioskow itp. i informowania sie o bieg swojej
>sprawy. To wymaga oczywiscie: po pierwsze - sprawnie dzialajacego systemu
>elektronicznego obiegu informacji w samym urzedzie, i po drugie - prawnego
>uznania waznosci dokumentu elektronicznego, podpisanego np. za pomoca PGP czy
>podobnych technik. Tu znowu widze pole do dzialalnosci "lobbystycznej" dla
>PSI: nacisk na wprowadzenie takich rozwiazan. Byc moze PSI powinna takze
>utworzyc certification authority i podpisywac ludziom (i instytucjom tez...)
>klucze?

Klucze maja znaczenie kluczowe :) Ale to fakt. Wiesz kiedy Internet
zacznie sie naprawde upowszechniac? Kiedy z biur powywalaja faksy. A
na razie w najprostszej sprawie sa klopoty. Chcialem zamowic konto
przez Internet, wypelnilem formularz na WWW, wysylam, a tu telefon:
trzeba przyslac faksem, ksiegowa potrzebuje pieczatki. Jakby to trudno
bylo podrobic ;)

>Zbieraniem i udostepnianiem takich informacji moga oczywiscie w duzej czesci
>zajac sie serwery komercyjne "zyjace z reklam", na wzor np. Yahoo, czy u nas
>Wirtualnej Polski. Ja nawet widze kandydata, ktory podobno zainwestowal
>mnostwo pieniedzy i mial wielkie ambicje stworzenia polskich zasobow
>informacyjnych w sieci. Chodzi oczywiscie o OptimusNet. Moze sprobowalby
>ruszyc cos z takich tematow?

Moje skromne zasoby czekaja w Onet juz miesiac na dodanie. Moze ta
inwestycja to chwyt marketingowy? Ale potrzeba kolejnych katalogow
jest faktycznie duza. Ja sam robie maly katalog poswiecony tylko
hotelom-restauracjom-turystyce. Uwazam to za moj niemalze obowiazek,
bez tego serwis jest niepelny.

>To by bylo na razie tyle tych moich przemyslen. Troche tego duzo, przpraszam
>za puszczenie tego na listy, ale wydaje mi sie ze warto rozpetac troche
>publicznej dyskusji na ten temat (chociaz zdaje sie Maciek takich nie lubi...)
>zamiast przesylac wszystkie swoje uwagi tylko prywatnymi listami do Macka i
>dalej "cicho sza", nie wiadomo co sie dzieje.

Dzieki ze ten list. Uwazam, ze w polskim Internecie nie moze byc
tematow tabu. Tymczasem proste pytania pozostaja bez odpowiedzi.
Pytalem sie na polipie ile Polska ma polaczen ze swiatem. I dostalem
szczatkowe odpowiedzi. Za dwa dni chyba Bronek Kozicki pytal o to samo
i tez nie dostal odpowiedzi. Jakies "zdaje sie", "chyba", "byc moze".
A przeciez sprawa ma znaczenie dosc podstawowe!

Pozdrawiam.

Marcin Jagodzinski
------------------
mailto:marcinj_at_ikp.atm.com.pl
http://www.atm.com.pl/~dima/mj.html



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:02:10 MET DST