re LAP - Lista Aktualnych Problemow

Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Fri 24 Jan 1997 - 21:18:35 MET


Maciek Uhlig wyslal jakis czas temu na liste "polip" informacje, ze chcialby
uaktualnic stworzona przez Niego chyba juz trzy lata temu "Liste aktualnych
problemow polskiego Internetu" (http://www.psi.org.pl/Dokumenty/lap-id.htm) i
prosi o uwagi do tego dokumentu. Wprawdzie Maciek prosil o listy prywatne na
jego adres, ale ja zdecydowalem sie jednak po dluzszym namysle wyslac te moje
przemyslenia na listy dyskusyjne, bo uwazam ze sa to wazne sprawy, o ktorych
warto otwarcie i publicznie podyskutowac. Sa tutaj zawarte tez pewne sugestie
tego, czym moglaby sie zajac PSI, co przystaje do niedawnej dyskusji na temat
PSI, jaka przetoczyla sie przez kilka list. Dlatego tez ten list wysylam
rowniez na liste psi_at_inf.wsp.krakow.pl, a zarazem prosze kogos z czlonkow PSI
o sforwardowanie tego listu takze na "oficjalna" liste PSI-L.

Ten tekst jest dosc dlugi. Przepraszam tych, ktorych on nie interesuje,
a dostali go w swojej poczcie - prosze od razu skasowac!

Na poczatku zaczynam od moich komentarzy do listy problemow Macka:

> I. Techniczna sprawnosc polskiego Internetu.
>
> 1. DNS i routing
Duza czesc stwierdzen zawartych w tej czesci listy zdezaktualizowala sie,
poniewaz obecnie w Polsce jest wiecej niz jedna siec - oprocz NASKu jest takze
TPSA i Telbank.
>
> Problem #1. Polska siec ma topologie gwiazdy. Nalezy wytworzyc polaczenia
> alternatywne.
Jezeli chodzi o NASK, zaczal to juz jakis czas temu robic. Inni operatorzy
(Telbank, TPSA) zdaje sie tez maja jakies lacza obejsciowe.
>
> Problem #2. Istnieja jedynie 2 polaczenia Polski z Zachodem. Nalezy
> zwiekszyc liczbe polaczen.
Nie wiem, czy istotnie zwiekszac ich liczbe, czy po prostu podniesc
przepustowosc.Jezeli chodzi o NASK, faktycznie nadal sa 2 polaczenia. TPSA ma
aktualnie tez dwa polaczenia (jedno 2M, drugie 128K jako awaryjna rezerwa) i
ma zdaje sie zamiar dokladac nastepne - Konrad cos o tym pisal.
>
> Problem #3. Polaczenie ze Szwecja jest poprzez linie satelitarna. Nalezy
> wytworzyc polaczenie naziemne.
>
> Problem #4. Polaczenie z Austria jest znacznie wolniejsze niz polaczenie ze
> Szwecja. Nalezy zapewnic co najmniej dwa szybkie polaczenia, aby w przypadku
> awarii caly kraj nie byl odciety od swiata.
W tej chwili NASK ma dwa polaczenia wylacznie satelitarne, ale za to szybsze.
A zatem jest i lepiej i gorzej... ;-) A tak w ogole, mysle ze problem ilosci i
szybkosci polaczen zagranicznych mozemy sobie zdjac z listy jako problem,
ktorym mielibysmy sie zajmowac my, tzn. uzytkownicy sieci. Ten problem zaczyna
sie "sam" rozwiazywac za sprawa rynku - providerzy sami beda uruchamiac
kolejne polaczenia, gdy bedzie taka rynkowa potrzeba i gdy bedzie im sie to
oplacac. Widac ze tak sie zaczyna dziac i IMHO jest to normalne. Natomiast
moim zdaniem nalezaloby sie w tej grupie zagadnien zastanowic nad innym
problemem, ktorego wczesniej nie bylo, gdy byla tylko jedna siec NASK-u. Jest
to kwestia routingu miedzyoperatorskiego w Polsce. Pamietamy nie tak dawne
sytuacje, gdy ruch miedzy sieciami TPSA i NASKu w tym samym miescie szedl
przez Warszawe. Teraz zaczynaja byc instalowane lokalne "przekladki", i
dobrze. Natomiast, nawiazujac do powyzszego problemu "odciecia od swiata",
problemem tak technicznym, jak i administracyjnym jest, czy daloby sie tak
ustawic routing, aby w razie awarii np. lacz zagranicznych NASK-u, ruch z
sieci NASKu za granice moglby isc awaryjna trasa np. przez lacza TPSA, i
odwrotnie - w razie awarii laczy TPSA ruch szedlby przez NASK. To samo
dotyczyloby innych operatorow, ktorzy by mieli swoje polaczenia zagraniczne.
Czy to sie da zrobic?
>
> Problem #5. Nie istnieja jasne zasady ustalania nazw domenowych w Polsce.
> Nalezy wytworzyc dokument regulujacy jasno te zasady.
Moim zdaniem ten punkt nalezy skreslic z listy jako nierozwiazywalny.
Wielokrotnie podejmowane proby ustalenia jakiegos consensusu konczyly sie
nieodmiennie - jak wszyscy pamietamy - ogolna klotnia i obstawaniem kazdego
przy swoim zdaniu. Dajmy sobie z tym spokoj.
>
> Problem #6. Administratorzy niektorych systemow nie potrafia prawidlowo
> skonfigurowac DNS. Nalezy zobowiazac administratorow DNS, ktorzy deleguja
> uprawnienia, do szkolenia nowych adeptow i sprawdzenia ich wiedzy.
>
Nie mam rozeznania, jak ta sytuacja ma sie w tej chwili. Tzn. na pewno nikt
nie szkoli i nie sprawdza, ale czy poziom administratorow ogolnie sie
podniosl? Moze problem znikl sam z siebie? Ja jakos stosunkowo rzadko natykam
sie na bledne DNS-y.
> 2. Zrealizowanie optymalnych feedow USENETu
>
> Problem #7. USENET News docieraja z opoznieniem do miejsca przeznaczenia.
> Nalezy zoptymalizowac polaczenia.
?????
>
> II. Zapewnienie bezpiecznej pracy sieci
>
> 1. Utworzenie polskiego odpowiednika CERT (Computer Emergency Response Team)
>
> Problem #8. Nie istnieje polski zespol zajmujacy sie bezpieczenstwem
> systemow sieciowych. Nalezy doprowadzic do zorganizowania sie zespolu.
Juz istnieje, utworzyl go NASK.
>
> III. Zorganizowanie Centrum Informacji Sieciowej (NIC)
>
> Problem #9. Nie istnieje Centrum Informacji Sieciowej (NIC). Nalezy
> zorganizowac Centrum Informacji Sieciowej (chocby wirtualne).
To jest obecnie IMHO nadal jeden z najpowazniejszych problemow. W
szczegolnosci potrzebna jest polska baza whois (czy taka istnieje?)
>
> 1. Polskie Zasoby Sieciowe
>
> Problem #10. PZS sa redagowane tylko przez 1 autora. Nalezy znalezc
> wspolpracownika.
>
> Problem #11. Edytor PZS nie zawsze jest informowany o nowosciach w polskim
> Internecie. Nalezy rozpropagowac szerzej wiadomosci o PZS oraz grupie
> pl.internet.nowosci.
To zdaje sie jakos sie rozwiazalo... Sa LZS i robi to wiecej ludzi. Grupa
pl.internet.nowosci tez dziala dosyc sprawnie.
Poza tym jest dobra NASK-owa lista serwerow WWW, sa katalogi takie jak
Wirtualna Polska, sa wyszukiwarki. Mysle ze to jest raczej zalatwione.
>
> 2. Polskie Kontakty Elektroniczne
>
> Problem #12. Nie istnieje internetowa ksiazka e-mailowa z adresami polskich
> Internautow. Nalezy wytworzyc taka ksiazke.
>
> 3. Konstrukcja kompletnej bazy adresowej polskiego Internetu
>
> Problem #13. Baza adresowa w centralnym polskim serwerze nie jest kompletna.
> Nalezy postarac sie zapewnic jej kompletnosc.
Na roznych serwerach probuje sie cos takiego robic, ale kompletnego katalogu
nigdzie nie ma. I IMHO raczej nie bedzie. Wazne jednak byloby, zeby jakis
katalog "wybil" sie na pozycje glownego, najwazniejszego, gdzie byloby
najwiecej adresow i gdzie szukaloby sie w pierwszej kolejnosci. Coz, wyzwanie
przed wlascicielem takiego serwisu...
>
> 4. White Pages - uslugi slownikowe
>
> Problem #14. Oprogramowanie X.500 nie uwzglednia polskich znakow
> diakrytycznych. Nalezy zodyfikowac oprogramowanie X.500 w celu umozliwienia
> przechowywania polskich znakow diakrytycznych
>
> Problem #15. Baza X.500 nie jest kompletna. Nalezy spowodowac zapewnienie
> kompletnosci bazy danych polskiego X.500
Czy ktos cos w ogole ostatnio robi w zakresie X.500?
Czy tez jest to usluga ktora odejdzie/odeszla w zapomnienie tak jak np.
gopher?
To nigdy za bardzo nie dzialalo, obecnie przynajmniej mnie wydaje sie juz
anachronizmem. Moze dac sobie z tym spokoj?
>
> IV. Jezyk polski w polskim Internecie
>
> 1. Dostepnosc tekstow po polsku na kazdym terminalu w polskim Internecie.
> Ustalenie standardu, w ktorym beda organizowane systemy informacyjne
No, jezeli rozumiec literalnie na *kazdym* terminalu, to jest to nierealne.
Ale obecnie moim zdaniem istnieja warunki ku temu aby na dziewiecdziesieciu
kilku procentach komputerow podlaczonych do polskiej sieci moc pracowac po
polsku. Standard rowniez zostal ustalony - z malymi wyjatkami, wszyscy
zgodzili sie na ISO. Mysle, ze ten punkt mozna skreslic.
>
> Problem #16. Nie ma darmowego oprogramowania po polsku. Nalezy wytworzyc
> oprogramowanie public domain porozumiewajace sie z uzytkownikiem sieci po
> polsku
>
> Problem #17. Oprogramowanie zachodnie nie jest spolszczone. Nalezy
> spolszczyc co najmniej jeden z komercyjnych pakietow oprogramowania TCP/IP
> produkcji zachodniej
Jest polski MSIE. Mozna tu sie zachnac: fe, Microsoft - ale jest. Jest polski
Pmail, na razie dla DOSa, ale ma byc i dla Windows. Jest bodajze spolszczony
Netscape dla Unixa. Chyba cos jeszcze... Nie wiem jak z komercja, ale wydaje
mi sie, ze chyba tez cos spolszczono. A poza tym wobec rosnacej - niestety -
popularnosci Win95, ktore podobno automatycznie umieja sie wdzwonic do Inetu,
pakiety komercyjne staja sie dla zwyklych zielonych uzytkownikow coraz mniej
potrzebne.
>
> Problem #18. Nalezy ujednolicic standard kodowania polskich znakow
> diakrytycznych w polskim Internecie
Zob. wyzej - jest ujednolicony.
>
> 2. Wytworzenie materialow szkoleniowych w jezyku polskim dla poczatkujacych
> uzytkownikow (sa tacy!) (w formie elektronicznej i papierowej)
>
> Problem #19. Wytworzenie elementarnego podrecznika Internetu dla
> poczatkujacych, ktorego jak dotad nie ma.
Ukazalo sie juz co najmniej kilka elementarnych ksiazek o Internecie. W koncu
wydawcy dostrzegli "luke rynkowa" i zaczeli ja zapelniac. Jest coraz wiecej
artykulow w roznych czasopismach. W sieci tez jest sporo dostepne. Moim
zdaniem tez ten punkt mozna "odfajkowac".
>
> Problem #20. Nalezy zapewnic koordynacje dzialan podczas produkcji
> materialow szkoleniowych w jezyku polskim
Nie bardzo sobie to wyobrazam????? Wg mnie do skreslenia z listy.
>
> 3. Udostepnianie tekstow w jezyku polskim. Konsultacja dot. praw autorskich
>
> Problem #21. Nalezy opracowac informacje prawna o zasadach udostepniania
> informacji w serwerach sieciowych.
Bardzo wazne - i tu widze role dla PSI (niedawno dyskutowalismy na temat tego,
co powinno robic PSI). Sprobowac sklonic jakichs prawnikow do zajecia sie ta
sprawa. Tu sie wlasnie przyda PSI, bo z prawnikami to lepiej jak gada
organizacja, instytucja, ma lepsze "dojscia".
>
> V. Utworzenie reprezentacji srodowiska polskiego Internetu
>
> 1. Zorganizowanie sie srodowiska polskich Internautow
>
> Problem #22. Sklonienie polskich Internautow, aby stali sie czlonkami
> Internet Society
Rany boskie, jak ktos chce, to sie zapisze, w czym problem? Na swiecie tez
zbyt wielu czlonkow ISOC-u nie ma (przynajmniej w stosunku do wszystkich
uzywajacych sieci). Mysle ze ten punkt jest zbedny.
>
> Problem #23. Zorganizowanie ogolnopolskiego spotkania polskich Internautow
> poswieconego poznaniu sie i dyskusji nad problemami
>
> Problem #24. Uruchomienie polskiego oddzialu Internet Society zgodnie z
> zasadami polskiego prawa, aby srodowisko uzyskalo tytul prawny do dyskusji z
> partnerami.
No jak wiemy, powstalo PSI. To w zasadzie mialo byc rozwiazanie punktow 23 i
24 (chociaz oddzialem ISOC-u PSI nie jest - ale czy powinno?)
>
> 2. Reprezentowanie uzytkownikow sieci w kontaktach z firmami
> udostepniajacymi swoje uslugi i z instytucjami, dajacymi srodki finansowe na
> funkcjonowanie sieci
>
> Problem #25. Stworzenie mozliwosci artykulacji wlasnych pogladow przez
> srodowisko i wywierania wplywu na bieg wydarzen w celu zapewnienia jego
> interesow.
Ja mysle, ze "srodowisko" obecnie sie juz na tyle zroznicowalo (sformulowanie
powyzszych punktow bardzo pachnie "akademickoscia"), ze nie mozna mowic
o jednolitym srodowisku i jednolitej jego reprezentacji. Te punkty sa wazne, i
w jakis sposob trzeba je uwzglednic, ale trzeba podejsc do tego inaczej (nie
wiem w tej chwili jak).
>
> Problem #26. Umozliwienie uczelniom swiadczenia uslug sieciowych wybranym
> partnerom komercyjnym na jasno sformulowanych zasadach.
Czy to jest w tej chwili potrzebne? Jest mnostwo komercyjnych providerow -
takze wywodzacych sie ze srodowiska akademickiego (np. MAN-y). Mysle ze
problem sie zdezaktualizowal.
>
> 3. Podjecie dzialan w kierunku podniesienia rangi stanowiska administratora
> systemow informatycznych w uczelniach (i nie tylko)
>
> Problem #27. Ranga administratora systemow sieciowych jest niska. Nalezy
> spowodowac, aby administrator systemow informatycznych byl wynagradzany
> zgodnie ze swoim wkladem pracy i znaczeniem tej pracy dla uzytkownikow.
Jezeli chodzi o uczelnie, jest to czesc szerszego problemu pn. wszechwladza
(polaczona z bezwladem) uczelnianej biurokracji. Mysle ze w takim znacznie
szerszym kontekscie trzeba ten problem rozpatrywac.
Co do firm, dopoki w wiekszosci z nich beda panowac feudalne stosunki i chec
maksymalnego wyzysku pracownika za jak najmniejsza place, a biznesmen wieksza
role bedzie przywiazywal do zewnetrznego blichtru i oznak zamoznosci, niz np.
do sprawnej informacji w firmie, to bedzie tak jak jest. To tez czesc
szerszego problemu.
(Oczywiscie nie wszedzie jest tak, i dobrze! Trzeba pokazywac dobre przyklady
i cierpliwie czekac, czekac... az zostanie przekroczona "masa krytyczna").
>
> ----------------------------------------------------------------------------
>
> PROBLEM #0. ZDOBYCIE SRODKOW FINANSOWYCH I MATERIALNYCH NA ROZWIAZANIE TYCH
> PROBLEMOW!
>
Trzeba pokazywac biznesowi, ze na Internecie mozna skorzystac. Juz sie to
zaczyna robic. IMHO nie ma innej drogi.

A teraz pare moich uwag i problemow, ktorych na powyzszej liscie nie ma, a
moim zdaniem powinny byc.

#0. WALKA Z MONOPOLEM TELEKOMUNIKACYJNYM!!!! Uswiadamianie ludziom, dlaczego
monopol TPSA jest zly. "Nekanie" monopolisty na wszelkie dopuszczalne prawem
sposoby (np. zaskarzanie do sadu o niezabezpieczanie linii telefonicznych, w
wyniku czego my mozemy poniesc szkode gdy ktos podlaczy sie do naszej linii i
"nabije" nam rachunek). Zastanawiam sie, jak wciagnac do takiej akcji media o
duzym spolecznym zasiegu - np. Gaz.Wyb. Co kto by o nich nie sadzil, sile
oddzialywania maja duza. Udalo im sie np. wymusic zmiany w innym molochu
pozornie nie do ruszenia - w szpitalach polozniczych, gdzie warunki byly
skandaliczne, a teraz w wielu z nich juz jest duzo lepiej. Jakby ich tak
napuscic, a im udaloby sie napuscic ludzi na TPSA. Albo w jakis sposob
napuscic na TPSA "Radio Maryja", zeby zorganizowali krucjate, tak jak przeciw
pismom porno w kioskach czy ustawie antyaborcyjnej. Jakby to radio odpowiednio
ludzi podbechtalo, to demonstrowaliby przed TPSA i Min.Laczn. z rowna
zacietoscia co przed Sejmem podczas nowelizacji ustawy antyab. Innymi slowy,
chodzi o regularna dzialalnosc lobbystyczna. I tu widze drugie pole dzialania
dla PSI. Powinna to byc IMHO w duzej czesci wlasnie organizacja lobbystyczna,
wywierajaca spoleczne naciski aby sprawy potoczyly sie w korzystnym dla sieci
kierunku.

#1. "Codzienne" sprawy mozliwe do zalatwienia przez Internet. Internet jest
juz w Polsce dosyc popularny za sprawa roznych mediow ktore o nim mowia, ale
jest on postrzegany glownie jako narzedzie rozrywki, taka lepsza telewizja
kablowa, ew. cos przydatnego dla naukowcow badz maniakow komputerowych. Moim
zdaniem rzeczywista popularnosci Internetu w Polsce, i masowy popyt na
Internet, i spoleczne naciski na jego dostepnosc, beda miec miejsce wtedy, gdy
przez Internet bedzie mozna uzyskac informacje i zalatwic sprawy przydatne w
codziennym zyciu zwyklego czlowieka. Trzeba podejmowac i inspirowac dzialania
w tym kierunku. A wiec np. aby mozna bylo za posrednictwem Internetu miec
dostep np. do (kilka pierwszych z brzegu przykladow, ktore akurat mi przyszly
do glowy):
- przepisow prawnych, nie tylko ustaw, ale tez np. rozporzadzen. W sprawach
takich jak np. podatki znajomosc aktualnych rozporzadzen jest bardzo wazna. W
WWW powinny sie znalezc witryny urzedow skarbowych z aktualnymi informacjami
tego typu (a jezeli urzedy by sie opieraly, jak to urzedy, powinien sie tym
zajac ktos inny).
- wykazu sklepow i zakladow uslugowych roznych branz w swoim miescie (z
mozliwoscia znalezienia najblizszego...), z godzinami otwarcia, w przyszlosci
byc moze (ale mam marzenia...) - z przekazywana on-line informacja np. o
towarach aktualnie dostepnych w sklepie, a moze i z mozliwoscia zamowienia do
domu?
- rozkladow jazdy komunikacji miejskiej z dowolnego przystanku w swoim
miescie.
- ogolnopolskiego rozkladu jazdy autobusow PKS (kolejowy juz jest). Cos
takiego nie istnieje nawet w postaci drukowanej, a bardzo by sie przydalo.
- informacji dostepnych obecnie w telegazecie, takich jak np. aktualna pogoda
w roznych miejscach Polski albo dane z centralnego rejestru samochodow
skradzionych
- mozliwosci zarzadzania swoim kontem bankowym (sprawdzanie stanu, dokonywanie
przelewow) - home banking; tu oczywiscie powstaja problemy kryptograficzne,
ale jest to przeciez do rozwiazania.
- mozliwosci kontaktu ze wszelkimi urzedami, wladzami itp. poczta
elektroniczna: wnoszenia podan, wnioskow itp. i informowania sie o bieg swojej
sprawy. To wymaga oczywiscie: po pierwsze - sprawnie dzialajacego systemu
elektronicznego obiegu informacji w samym urzedzie, i po drugie - prawnego
uznania waznosci dokumentu elektronicznego, podpisanego np. za pomoca PGP czy
podobnych technik. Tu znowu widze pole do dzialalnosci "lobbystycznej" dla
PSI: nacisk na wprowadzenie takich rozwiazan. Byc moze PSI powinna takze
utworzyc certification authority i podpisywac ludziom (i instytucjom tez...)
klucze?

Zbieraniem i udostepnianiem takich informacji moga oczywiscie w duzej czesci
zajac sie serwery komercyjne "zyjace z reklam", na wzor np. Yahoo, czy u nas
Wirtualnej Polski. Ja nawet widze kandydata, ktory podobno zainwestowal
mnostwo pieniedzy i mial wielkie ambicje stworzenia polskich zasobow
informacyjnych w sieci. Chodzi oczywiscie o OptimusNet. Moze sprobowalby
ruszyc cos z takich tematow?

To by bylo na razie tyle tych moich przemyslen. Troche tego duzo, przpraszam
za puszczenie tego na listy, ale wydaje mi sie ze warto rozpetac troche
publicznej dyskusji na ten temat (chociaz zdaje sie Maciek takich nie lubi...)
zamiast przesylac wszystkie swoje uwagi tylko prywatnymi listami do Macka i
dalej "cicho sza", nie wiadomo co sie dzieje.

Niniejszy tekst zostal wyslany na listy dyskusyjne: polip_at_man.lodz.pl,
psi_at_inf.wsp.krakow.pl, dziennikarz_at_ia.pw.edu.pl oraz na adres Macka Uhliga.
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:02:10 MET DST