Polip - ludzie i charaktery....

Autor: Emil Krotki (emilk_at_microsoft.com)
Data: Mon 12 Aug 1996 - 13:43:43 MET DST


Witam serdecznie wszystkich czytających listę "polip" !

Dziękuję za słowa krytyki - elementy konstruktywne uwzględnię w swoich
działaniach, pozostałe postaram się zapomnieć.

Kilku Panów było na tyle kulturalnych, żeby swoje bóle wyrazić w
bezpośredniej poczcie do mnie - dziękuję.
Większość interlokutorów (są miłe wyjątki) nie potrafi czytać odpowiedzi.
Jedyne co potrafi to obrzucać błotem, wymyślać od idiotów, nie
zastanawiając się ani nad pochodzeniem informacji, ani nad jej
przeznaczeniem.
Z analizy tych kilkunastu komentarzy i odpowiedzi wnioskuję:
1. Najzagorzalsi krytykanci nie znają strony krytykowanej.
2. Miło się kopie wielkich nawet, jeśli nie ma się powodu o kopania.
3. Polska nietolerancja wzajemna wzrasta wraz z rozwojem internetu.

Wyjaśniam dla co zagorzalszych przyszłych krytykantów tego listu.
Ad 1. Pomieszanie pojęć jakich Panowie (z całym szacunkiem) używacie
świadczy niezbicie o nieznajomości zasad działania oprogramowania jakie
krytykujecie. Polecam materiały informacyjne, strony WWW (choć to nie cały
internet), szkolenia (bez obrazy) na których można coś sprawdzić, dotknąć,
czegoś się dowiedzieć.

Ad 2. Większość zarzutów to skutek sytuacji opisanej wyżej. Duża część to
krytyka na zasadzie - ten program nie robi xxx, to znaczy ze jest do
luftu, albo pisał go idiota. Nikt nie pomyśli, że może ten program nie
jest do tego przeznaczony. Jakoś na listach o motoryzacji nie pisze się,
że samochody firmy XX to złom, bo próbowałem nim latać i nie chciał za
skarby oderwać się od ziemi, a jak już to zrobił, to w locie był
niesterowny.
Skoro kopnąłem wielkiego i nic mi się nie stało znaczy, że jestem też
wielki.
Nie tak. Już Sokrates mówił, że "nie będę wytaczał procesów ...... które
mnie kopią".
Gorzej - wystawiamy sobie sami świadectwo naszej umiejętności
analitycznego myślenia i oceny zachowań strony przeciwnej.

Ad 3. Przyznaję, ton mojego komentarza mógł urazić purystów savoir vivre.
Ale jestem szczerze zaskoczony, że wywołał taką dyskusję.... nie na
temat.
Uprzejmie zatem proszę osoby kontynuujące dyskusję o re-weryfikację pola
"Subject" wysyłanych wiadomości.

Podsumowanie.
Wszystkie pytania skierowane do mnie w wiadomościach na tej liście są
wyjaśnione na stronach WWW od ponad pół roku (te najświeższe), a bywa, że
i dłużej. Istnieje conajmniej jedna strona - http://www.microsoft.com od
której odchodzi wystarczająco dużo linków, żeby starczyło na długie
godziny lektury.
Odrzucam z tego powodu wszelkie zarzuty, że nie ma informacji o
produktach, technologiach, ani że nie ma pomocy technicznej, wsparcia w
sytuacjach awaryjnych, itp., itf.
Żądnych dokładniejszej wiedzy odsyłam do "TechNet-u", ukazującego się w
wydaniach miesięcznych (CD) dla prenumeratorów. Istnieje również MSDN dla
developerów.
Odpowiedzi na pytania jak to "zdobyć" są na wskazanych przeze mnie
stronach WWW.
Na pytania "co to jest" odpowiedzi też są na WWW.

Większość z komentatorów uważa, że wie lepiej, jak to, czy owo, powinno
być zrobione - może i tak. Dlaczego zatem nie korzysta z możliwości
sygnalizowania tej wiedzy w konkretnych miejscach ? Dlaczego nie stara się
o zatrudnienie i "wysadzenie" bzdurnych założeń od środka ?
Dlaczego nie otrzymałem od NIKOGO zarzutu, że wysłałem zgłoszenie tu, czy
tam, a odpowiedziano mi ewidentną nieprawdę, albo pozostawiono mnie na
lodzie ?.

Oświadczam wszystkim czytającym tę listę, że znam wiele osób, których
kometarze docierają gdzie trzeba - mało, odnoszą pozytywny skutek niemal
od razu.
Dlaczego ? Osoby te posiadają ARGUMENT konkretny, a nie "mnie się to nie
podoba".

Oświadczam również, że nie jestem osobą powołaną, ani upoważnioną do
komentowania prowadzonych tutaj dyskusji. Osobiście jednak, nie podoba mi
się ton i poziom wymiany informacji, co niniejszym podkreślam
derejestrując się z listy.
Nie mam ochoty uczestniczyć w wydumanych wojnach o pietruszkę, odpowiadać
na pytania odpowiedziane, tłumaczyć dawno wytłumaczone, wyczytywać
epitetów wykrzykiwanych dla efektu (jakiego?!?).

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i jeszcze raz dziękuję tym, którzy wnoszą
konstruktywny wkład w szerzenie wiedzy o informatyce niezależnie od barw
koszulki.
Emil Krotki
P.S. To jest wiadomość prywatna, co proszę wziąć pod uwagę komentując jej
treść.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:55 MET DST