M$ Exchange

Autor: Emil Krotki (emilk_at_MICROSOFT.com)
Data: Mon 05 Aug 1996 - 20:28:30 MET DST


Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych !

List nalezaloby wlasciwie adresowac do inicjatora calej zabawy, albowiem
to on glownie w swojej nieswiadomosci opluwa obiekty ktore widzi przez
szybe - dzialalnosc tyle dziwna, co nieskuteczna. Jestem zdania, ze
produkt nalezy poznac zanim sie go oceni jak w przytoczonym na koncu
wiadomosci liscie.

Ale "ad rem"...
Podstawowym wyjasnieniem dla Pana nie potrafiacego odroznic protokolu od
systemu pocztowego:
POP3
 - jest to protokol ulatwiajacy posiadaczom komputerow na skopiowanie
wiadomosci z serwera poczty elektronicznej do siebie na dysk, Z
AUTOMATYCZNYM ICH USUNIECIEM.
Dla zainteresowanych, urywek z oryginalu ponizej (gdyby ktos zapomnial -
RFC1939):
"POP3 is not intended to provide extensive manipulation operations of
   mail on the server; normally, mail is downloaded and then deleted."

Wszystkie pozostale "cudowne operacje" programow "Internet Mail"
polegaja na lokalnych operacjach na plikach.
Na ile to jest bezpieczne wie kazdy, komu "posypal" sie dysk, albo
skradziono mu komputer.
Miedzy innymi wlasnie dlatego jest on, jak Pan slusznie zauwazyl, "w
formacie nie znanym".
Dopoki oglada Pan jego zawartosc z uzyciem "Universal Inbox" systemu
Windows 95, wszystko jest w jak najlepszym porzadku. Wypada tez znac
haslo, zeby do zawartosci tego pliku dostac sie bez problemu.
Takich plikow mozna sobie rowniez otworzyc kilka (np. wlasny i
wspolpracujacych kolegow, o ile zna sie hasla).

System pocztowy natomiast jest rozbudowanym srodowiskiem
"client-server", ktorego nie mial Pan szczescia nawet widziec.
Tak twierdze, bowiem z chaotycznych zarzutow widze ze... nigdzie nie
znalazl Pan tego, co faktycznie oferuje Microsoft Exchange Server. A
szkoda.
Dopiero po zainstalowaniu kilku drobnych "DLL" bedzie Pan mogl korzystac
z Microsoft Exchange.
Opluwajac zatem okienko ktore Pan widzi, opluwa Pan samego siebie - bo
nie zainstalowal Pan sobie owej calej reszty.
Gratuluje !

To co Pan (i wielu inych uzytkownikow) widzi na ekranie komputera to
"Universal Inbox" pozwalajacy rownoczesnie, w jednym miejscu, odbierac i
opracowywac wiadomosci pochodzace z Internet-u, MS Mail, FAX, MSN i
innych jeszcze zrodel. Microsoft Exchange Server staje sie dostepny po
zainstalowaniu serwisow w warstwie uslugowej dla tej aplikacji.
Zaleta, i to powazna tego rodzaju rozwiazania, to mozliwosc uzywania
JEDNEJ aplikacji do pracy z wieloma roznymi zrodlami informacji. Pomine
inne, chocby podpis elektroniczny i szyfracja informacji - zapraszam
zainteresowanych do rozmowy blizszej.

A fe - nieladnie, opluwac cos, czego sie nie ma, nie uzywalo, nie zna
itp, itd.
To mozna Panu, jako mlodemu studentowi, odpuscic i zapomniec - moze
jeszcze Politechnika Wroclawska Pana wychowa.

Gorzej, ze na forum publicznym nazywa Pan idiotami calkiem spore grono
osob. Tu juz Politechnika wiele nie zdziala.
Polecam Panu literature dotyczaca postaci informacji w przekazach
drogami elektronicznymi (Instytut Normalizacji Miar i Jakosci, oraz
Telekomunikacja Polska). Przydaloby sie tez jeszcze sprawdzic, jaki
jezyk urzedowy obowiazuje w kraju w ktorym plodzi Pan takie ciekawostki.
Oprocz tego, przydaloby sie kilka lekcji z savoir vivre - ociera sie Pan
bowiem o kodeks karny, a to juz moze przestac byc zabawne.

Jako autor tego komentarza, sugeruje Panu powstrzymanie sie od palania
nienawiscia wynikajaca z lektury niniejszego tekstu, a nakierowana w
strone firmy Microsoft w jakiejkolwiek postaci. Zawarlem w odpowiedzi
wylacznie moje prywatne stanowisko, poparte - co prawda - wystarczajaco
dlugim poznawaniem tego systemu. Jesli ktokolwiek mialby pytania - ze
szczera przyjemnoscia odpowiem juz bez uszczypliwosci - co niniejszym
gwarantuje.

Uczymy sie wszyscy - nie ferujmy wyrokow bez poznania prawdy.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Emil Krotki
Microsoft Consulting Services

Microsoft. Sp. z o. o.
ul. Grzybowska 80/82
00-844 Warszawa
Poland
tel.: +48 (22) 661 54 05
fax.: +48 (22) 661 54 34

Sent using the best messaging technology - guess which.....
(Microsoft Exchange of course !)

>----------
>From: Wojtek Piecek[SMTP:wojtekp_at_tch.waw.pl]
>Sent: 3 czerwca 1996 17:41
>To: Andrzej Zaremba
>
>>From bin Mon Jun 3 17:41:50 1996
>Return-Path: polip_at_man.lodz.pl
>Received: from polonez.man.lodz.pl (root_at_polonez.man.lodz.pl [193.59.58.66])
>by szarik.tch.waw.pl (8.7.3/8.6.9) with SMTP id RAA12576; Mon, 3 Jun 1996
>17:41:48 +0200
>Received: from by polonez.man.lodz.pl (8.6.10/8.6.10)
> id RAA03851; Mon, 3 Jun 1996 17:44:29 +0200
>Date: Mon, 3 Jun 1996 17:44:29 +0200
>Message-Id: <4ov0bl$ssn_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl>
>Errors-To: piotrwi_at_man.lodz.pl
>Reply-To: polip_at_man.lodz.pl
>Originator: polip_at_man.lodz.pl
>Sender: wojtekp
>Precedence: bulk
>From: lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl (Jarek Lis)
>To: Multiple recipients of list <polip>
>Subject: M$ Exchange
>X-Listprocessor-Version: 6.0c -- ListProcessor by Anastasios Kotsikonas
>X-Comment: Lista na temat polskiego Internetu
>Organization: Technical University of Wroclaw, Poland
>
>
>No i uzylem subjectowego produktu. Wiecej nie bede, chyba ze ktos
>sprostuje moja opinie. A bylo to tak:
>
>Nawet odpalilem bez klopotow, przeczytalem przez remote mail/POP3 poczte
>ze swojej skrzynki, klopot zaczal sie wtedy, jak chcialem odpowiedziec
>
>1. Opcja 'reply' istnieje, tylko ze odpowiedz jest "Do: Jaroslaw Lis".
> Hm, czy on aby potrafil wyluskac poprawny adres?
>2. Chcialbym zacytowac list na ktory odpowiadam. Jest taka mozliwosc,
> z drobnym zastrzezeniem - list moze byc wciety z uzyciem znaku tabulacji.
> Tylko, a ja tak lubie '>'
>3. Trudno mi sie zorientowac, czy udalo mi sie wylaczyc "sygnaturke M$"
> czyli kilkadziesiat linii z uuenkodowanym opisem [podobno] czcionki,
> wielkosci, kolorow, podkreslen, etc. Sporo opcji, a ktora to robi?
>
>4. No i zarzut najwiekszy - jak sciagalem poczte recznie, to zyczylem
> sobie 'zostaw listy na serwerze'. Tymczasem wyslanie poczty rozpoczelo
> sie od ... pobrania jej z servera. I to zadnych tam kopii, tylko po
> prostu ukradl cala skrzynke. I nie ma na to zadnych opcji.
> Pol biedy - sa na lokalnym dysku, wydawalo by sie. Plik niestety
> szyfrowany (konia z rzedem temu, kto potrafi to wylaczyc) w formacie
> nie znanym. Jest 'Importuj', brakuje 'eksportuj'.
>
> Moge sobie zaznaczyc wszystkie listy i zachowac w pliku. Tylko po drodze
> znikaja wszystkie 'attachments', ale to przebolalem.
> Zajrzalem w plik - uff, tekstowy - tyle ze jak jakis idiota spolszczal,
> to spolszczal:
> 'Do: .........
> Od: .........
> Wysl/ano: 1-06-96
> .....'
>
> Moze i ten Exchange ma jakies zalety, ale ja go na pewno drugi raz nie
> odpale.
>
>I pomyslec ze sam tu kiedys pisalem w ciemno, ze nie nalezy go uzywac, bo
>firma M$ nie ma 10 lat doswiadczenia w pisaniu programow pocztowych, za to
>ma dar do pie******* rzeczy najprostszych. Bylo sobie wierzyc....
>
>Jaroslaw Lis
>
>+------------------------------------------------------------------------+
>| lis_at_ict.pwr.wroc.pl | Institute of Engineering Cybernetics |
>| tel 48-71-202636 | Technical University of Wroclaw, Poland |
>| fax 48-71-203408 or 517398 | |
>+------------------------------------------------------------------------+
>
>
>
>
>
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:46 MET DST