Re: M$ Exchange

Autor: Dariusz Margas (darecki_at_beauty.ternet.pl)
Data: Tue 06 Aug 1996 - 00:47:26 MET DST


On Mon, 5 Aug 1996, Emil Krotki wrote:

> Podstawowym wyjasnieniem dla Pana nie potrafiacego odroznic protokolu od
> systemu pocztowego:
> POP3
> - jest to protokol ulatwiajacy posiadaczom komputerow na skopiowanie
> wiadomosci z serwera poczty elektronicznej do siebie na dysk, Z
> AUTOMATYCZNYM ICH USUNIECIEM.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
hehehehehehehehe...............

> Dla zainteresowanych, urywek z oryginalu ponizej (gdyby ktos zapomnial -
> RFC1939):
> "POP3 is not intended to provide extensive manipulation operations of
> mail on the server; normally, mail is downloaded and then deleted."

ROTFL !!!

Jeszcze troche i bedziemy mieli M$-POP3 (a moze POP-M$ ?)
z automatycznym formatowaniem dyskow !

[...]
 
> System pocztowy natomiast jest rozbudowanym srodowiskiem
> "client-server", ktorego nie mial Pan szczescia nawet widziec.
> Tak twierdze, bowiem z chaotycznych zarzutow widze ze... nigdzie nie
> znalazl Pan tego, co faktycznie oferuje Microsoft Exchange Server. A
                    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> szkoda.
> Dopiero po zainstalowaniu kilku drobnych "DLL" bedzie Pan mogl korzystac
> z Microsoft Exchange.

Co on takiego oferuje, czego nie ma na unixach ?
Teraz ja sie zapytam: Widzial Pan kiedys sendmaila? A moze qmaila?

[...]
> To co Pan (i wielu inych uzytkownikow) widzi na ekranie komputera to
> "Universal Inbox" pozwalajacy rownoczesnie, w jednym miejscu, odbierac i
> opracowywac wiadomosci pochodzace z Internet-u, MS Mail, FAX, MSN i
> innych jeszcze zrodel. Microsoft Exchange Server staje sie dostepny po
> zainstalowaniu serwisow w warstwie uslugowej dla tej aplikacji.
> Zaleta, i to powazna tego rodzaju rozwiazania, to mozliwosc uzywania
> JEDNEJ aplikacji do pracy z wieloma roznymi zrodlami informacji. Pomine
> inne, chocby podpis elektroniczny i szyfracja informacji - zapraszam
> zainteresowanych do rozmowy blizszej.

No dobra...

Uzywam linuxa (winda doprowadzala mnie do szalu..). Poczte czytam
programem pine.

Poczta dociera do mnie przez FTN (siec fido), UUCP (z Inetu oraz z
adresami host!user), [E]SMTP. Wszystko to sie wzajemnie do siebie
bramkuje.. I co?

Chyba jasne, ze skadkolwiek i czymkolwiek ta poczta przyjdzie, to ja
__zawsze__ czytam ja programem pine. Zrodlo pozostaje dla mnie jedynie
widoczne w adresie nadawcy

Gdyby przychodzila poczta z MSN lub NetWare, to pewnie tez bym ja czytal
pine...

Dzis dzieki M$ dowiedzialem sie, ze taka mozliwosc (czytanie poczty z
roznych zrodel jednym programem) to.. REWELACJA ;-)

> Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie

Wzajemnie...

   - Bye! -

== darecki_at_beauty.ternet.pl == fido 2:480/86.3 ==



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:46 MET DST