Re: O tym jak M$ robi klientow w balona (bylo: Re: Intranet)

Autor: S.D. (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Sat 03 Aug 1996 - 07:09:46 MET DST


-- 
 
 Wyslal Slawek. 
 mailto: nyce_guy_at_irc.pl
Hubert 'huber' Janczak <janczak_at_alpha.sggw.waw.pl> wrote in article
<009A63DB.3711FD3F.3_at_alpha.sggw.waw.pl>...
> Jarek Lis:
> >Michal Mierzwa (mmierzwa_at_us.edu.pl) wrote:
> >: >A 65 letnia kobieta? Co zniej bylby za kierowca gdyby nie umiala
sobie
> >: >zmienic kola...
> >: No wlasnie. Przeciez ta hipotetyczna osoba jadac, powiedzmy z Katowic
> >: do Gliwic, moze w razie jakiejs awarii zatrzymac sie i z pierwszego
> >: lepszego telefonu, ktore sa rozstawione co 100m wzdluz drogi,
> >: zadzwonic po pomoc techniczna. Co, nie ma zadnych telefonow???? 
> >
> >
> >Zyjemy w erze elektroniki. Telefony powinna miec dwa. Jeden w
samochodzie,
> >drugi w torebce... Po co dralowac 100m.
> >
> >
> >Ale niektorzy po staremu uwazaja, ze powinna sobie zmienic kolo....
> 
> 	Jarek zejdz na ziemie : mamy Polske w roku 1996 a nie Japonie.
> to raz : tez bym chcial miec terminalik kolo lozeczka by nie wstawac
> z wyrka zamowic sobie sniadanka czy jako pierwszy pozdrowic z rana szefa.
> 
Tak czy inaczej wybor czy chce czy nie chce umiec zmieniac kolo powinien
nalezec do kierowcy. Juz nie mowiac o znajomosci budowy samochodu. 


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:58:43 MET DST