Re: Edytory HTML...

Autor: Jerzy Michal Pawlak (jmp_at_cocos.fuw.edu.pl)
Data: Fri 02 Feb 1996 - 17:48:45 MET


In article <Pine.SUN.3.91.960202114320.1248B-100000_at_ss1.tagor.pl-net.pl>, piotrek_at_ss1.tagor.pl-net.pl (Piotr Owczarek) writes:
>> To teraz kilka slow od praktyka:
>> Wbrew temu, co sie wielu ludziom wydaje, te wszystkie "edytory HTML-u" zamiast
>> cokolwiek ulatwiac, utrudniaja tylko robote. Znacznie prosciej jest pisac
>> rzczywiscie w HTML-u i wiedziec co sie robi, niz zastanawiac sie, co tez ten
>> cholerny edytor stworzy. Nie wspominajac o tym, ze HTML generowany przez takie
>> ustrojstwo jest dosc nieczytelny (a bardzo czesto chce sie przeanalizowac KOD
>> HTML-owy, a nie tylko to, jak toto wyglada na browserze).
>
>Dlaczego tak sadzisz ? Ja np. stworzylem kilka serwisow poslugujac sie
>proghramikiem do robienia html - HotDogPro, i nie wyobrazam sobie, jak
>bym mial to wyszystko pisac np. w vi. Moge od razu podgladnoc, jak to
>bedziw wygladalo na przegladarce netskapowej, a jak na innej. Po za
>tym mam mozliwosc sprawdzenia calego dokumentu, czy nie ma jakis bledow, typu
>niezamkniete >, itp.

Do tego to akurat zadne HotDogi nie sa potrzebne - poniewaz przegladarki
maja szczesliwie taka opje 'Load Local' wczytujaca lokalny file ze wskazanego
miejsca. Wiec jak pisze HTML zwyklym edytorem i chce go zprawdzic to robie
save i z drugiego okienka szybko podgladam... Ditto sprawdzanie bledow -
jezeli sa to przegladarka mi o tym zaraz powie.

JMP



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:54:45 MET DST