Re: vi a Freud (bylo: zlota netszkapa)

Autor: Andrzej Bursztynski (and_at_pse.pl)
Data: Wed 31 Jan 1996 - 11:16:24 MET


: > : > vi! Wyglada mi to po prostu na pewien snobizm - vi ma tak pokretny sposob
: > : > porozumiewania sie z uzytkownikiem,
: >
: > pokrety bo jest zasadniczo rozny od wiekszosci edytorow. co nie znaczy
: > ze nie da sie go naucczyc.

: Jazdy na rowerze z jednym kolem (o ile to jeszcze rower) tez mozna, ale
: robia to raczej cyrkowcy. vi'aja tez mozna (parafrazujac o ile to jeszcze
: edytor - ale mi sie zaraz za to oberwie!) ale tez to raczej dla cyrkowcow :)

Dziwi mnie, ze o edytorze vi glownie wypowiadaja sie Ci, co go nie znaja.
Ale brak znajomosci tegoz nie jest wcale taki rzadki - przekonalem sie
pracujac po drugiej stronie kaluzy, ze wielu userow vi'a go tez nie zna -
taka mala ksiazeczka O'Reilly o vi dla wielu byla wielkim odkryciem -);

Jesli twierdzisz ze to nie edytor - moze uzasadnij to w jakis sposob );

--
Regards
 (ab)
Andrzej Bursztynski     
+===========================================================================+
| email: and_at_pse.pl               tel.: +48-22-6931112 fax.: +48-22-6298127 |
| Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA, 00-950 Warszawa, ul. Mysia 2, POLAND|
|               My personal opinions are just mine.                         |
|               If there is anyone I speak for, then most likely it's me.   |
| If you like to publish my message in written form - you need my approval  |
+===========================================================================+


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:54:40 MET DST