Re: Alex w Toruniu

Autor: Gregorio Kus (grego_at_RMnet.IT)
Data: Thu 19 Oct 1995 - 15:47:05 MET


On Thu, 19 Oct 1995 11:24:58 +0100, Maciej Kozinski wrote:
[...]
> Nie chce byc zlosliwy ani w stosunku do osob, ktore nie majac punktu
>zaczepienia krytykowaly rozmiar mojej sygnatury arbitralnie ograniczany do
>4 linii (nonsens)
[...]
>PS. Krakowskim (Szymonie) targiem skrocilem sygnature, nie jestem gluchy na
>uwagi innych, ale tez nie skroce jej do 4 linii. Formalizm jest bzdura i
>nieszczesciem.
[...]

Drogi Macieju!
  Tym razem niestety - nie masz racji. To nie "glupi
formalizm" powoduje uwagi n/t skracania sygnatur do
4 linii. Faktem jest, ze w Polsce jest to mniej istotne
niz w "szerokim swiecie", jednak nie przypuszczam bys
korespondowal wylacznie z Polakami, co wiecej wylacznie
zamieszkujacymi w Polsce. Juz sam fakt wystepowania na
liscie Polip, ktora ma wielu zagranicznych abonentow,
zobowiazuje Cie ("moralnie" jedynie) do trzymania sie
elementarnych zasad netiquette.
  Dlaczego napisalem "w Polsce ma to mniejsze znaczenie"?
Otoz, paradoksalnie, dzieki naszemu wzglednemu zacofaniu
(internetowemu), dysponujemy (srednio) lepszym sprzetem
niz nasi zachodni koledzy. Tu, na Zachodzie,(a szczegolnie
w Stanach), jest sporo ludzi, ktorzy "wlaczyli sie" do
internetu lata temu i po dzis dzien uzywaja sprzetu
z jakim zaczeli.Czesto np. modemow 1200 czy 2400 bps.
Nie zmieniaja ich, bo jesli ktos korzysta wylacznie
z poczty elektronicznej i nie mysli bawic sie WEB'em,
ani nie ma potrzeb typu FTP - po co mialby robic
"upgrade" jesli wszystko mu od lat swietnie dziala?
Dla ludzi z modemem 1200 bps - takie sygnatury jak Twoja
to po prostu strata czasu i pieniedzy. To utrapienie.
  Jest to rowniez utrapienie dla ludzi, ktorzy (jak ja
np.) maja zwyczaj drukowac maile, przynajmniej z tych
bardziej interesujacych mailinglist. Wydruki skladajace
sie w >50% z sygnatur (typowe na polskich mailing-listach)
to tez strata czasu, papieru, pieniedzy. Dobrze ze
przynajmniej Twoj mailer wysyla "standartowy" znacznik
sygnatury (tzn. linie zawierajaca wylacznie dwa minusy),
co pozwala niektorym, co sprytniejszym programom filtrowac
bezlitosnie. Niestety, nawet jesli ma sie taki program, to
slowo "standartowy" nie bez kozery napisalemw cudzyslowiu
- jest to zaledwie taka konwencja, stosowana przez niektore
tylko mailery (Unix'owe zwlaszcza), a pozatym masa ludzi
nie wie o tej konwencji i zdarza sie stracic pol maila,
bo ktos dla ladnego wyroznienia jakiegos fragmentu wstawil
wlasnie "--".

Podrawiam

Grego

P.S. Wiekszosc powyzszych uwag, odnosi sie rowniez
(tym razem juz nie do Macieja) do przypadkow
nadmiernego cytowania. Stanowczo zbyt czesto spotyka
sie maile z ogromnym cytatem, do ktorego na koncu,
jako odpowiedz, dodane jest jedno zdanie.

--
/------------------------------------------------------------
Gregorio Kus         Grego_at_RMnet.it        G.Kus_at_agora.stm.it


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:53:16 MET DST