Re: Bajzel w domenach

Autor: Piotr Kucharski (chopin_at_sgh.waw.pl)
Data: Wed 07 Jun 1995 - 19:33:05 MET DST


> A ja mysle, ze ta cala dyskusja jest zupelnie bez sensu z calkiem
> prostego powodu - nie istanieje nikt wladny nakazac przestrzegania
> ustalonych tutaj zasad. Poza tym pomysl z tak wielkim skracaniem
> nazw uwazam za conajmniej chybiony - zalozeniem porzadkowania domen
> bylo to, aby staly sie one *LOGICZNE* i *CZYLETNE*. Wynikaja z tego
> nastepujace rzeczy:
> 1) Jesli mamy robic jakiekolwiek porzadki, powinnismy znalezc/powolac
> cos, co bedzie wladne nakazac przestrzeganie ustalonych tutaj regul.
> 2) Jesli nie znajdziemy nikogo takiego dajmy sobie spokoj, bo i tak
> nikt sie nie podporzadkuje.
> 3) Jesli juz znajdzie sie osoba/organizacja wladna cos zrobic z
> nazewnictwem domen to wtedy mozemy przejsc o dyskusji nad samymi
> nazwami.
> 4) Jesli juz przejdziemy do takiej dyskusji to przestanmy za
> przeproszeniem pieprzyc o glupotach i wymyslac niestworzone idiotyzmy
> w rodzaju tablice rejestracyjne zamiast adresu - przeciez nikt nie
> bedzie uczyc sie takich glupot na pamiec, nikt nie bedzie zmieniac
> ilustam-tysiecy adresow w kazdej maszynie, nikt nie bedzie
> zastanawial sie jaki adres ma teraz jego znajomy, nikt nie bedzie
> zmienial ksiazek adresowych, nikt nie bedzie zakladal od nowa list
> dyskucyjnych i wiele, wiele innych. Proponowane tutaj rozwiazania, a
> zwlaszcza skracanie nazw jest conajmniej idiotyczne - wole napisac 3
> literki wiecej i wiedziec o co chodzi, niz domyslac sie ze lu to
> Lublin a szl to Lubin w wojewodztwie szczecinskim. Mysle, ze jedynym
> rozsadnym rozwiazaniem jest stosowanie nazw wylacznie regionalnych z
> pominieciem dodatkow typu edu, ktore wlasciwie niewiele wnosza, bo
> jakie ma znaczenie czy maszyna jest wlasnoscia uczelni, osoby
> prywatnej (Nawiasem mowiac pod co by takie osoby podchodzily? pod edu
> czy moze pod com (o przepraszam... pod kom...)? idiotyzm kompletny).
> 5) W ogole widoczna jest wielka niechec do jakichkolwiek zmian,
> wynikajaca z tego, ze takie zmiany wymagalyby znacznego nakladu pracy
> ze strony administratorow, a jak wiadomo nikt nie lubi pracowac bez
> potrzeby.

o tak! troche roboty z tym by bylo a pozniej jak sie nauczyc tysiaca
nowych adresow? przyzwyczajenie druga natura czlowieka... nie zapominajmy
o tym. i Andrzej ma (niestety) racje... w tej chwili NIKT nie jest w
stanie mi zabronic zarejestrowac sobie na firme domeny
mojabardzoprywatnafirma.w.warszawie.com - a moze sie myle?

jedynym wyjsciem jest albo zaprzestanie jalowej dyskusji - chyba ze ktos
przewiduje ze taka instytucja kotrolujaca powstawanie nowych domen
powstanie - to wtedy zgoda - bedziemy mieli gotowe opracowania, albo
powinnismy zaczac zastanawiac sie nad puszczeniem do odpowiednich osob
inicjatywy z utworzeniem takowej. Albo zajmiemy sie rzeczami bardziej
pilnymi... :)
 
a co pracy bez potrzeby... jesli ktos bylby mi w stanie zagwarantowac ze
juz wiecej nie bedzie sie zmieniac standard to chetnie poswiece czas na
poprawienie czego trzeba... ale tylko wtedy... a teraz? zmiana systemu
adresowania na inny - roboty huk... potem sie okazuje ze to jest a)
nieefektywne b) nikt tego nie pamieta c) nikt nie uzywa d) nikomu sie nie
podoba :):) - ergo? zmiana na cos innego... i znow praca... a to juz
przestaje byc smieszne...

z powazaniem

--
Piotr Kucharski
chopin_at_sgh.waw.pl
irc: Beeth
#disclaimer "my.private.views"
---------------------------------------------------------
The Warsaw School of Economics had no knowledge of nor in any
way gave its consent to the transmission of this message.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:51:32 MET DST