Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] W10 Home 64 vs 32 bity.

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] W10 Home 64 vs 32 bity.
From: "ptoki (ptoki)" <sczygiel@gmail.com>
Date: Fri, 21 Apr 2023 23:51:07 -0700 (PDT)
piątek, 21 kwietnia 2023 o 16:11:07 UTC-5 Adam napisał(a):
> Dnia Wed, 19 Apr 2023 16:43:30 -0000 (UTC), Jacek napisał(a): 
> 
> > W dniu Wed, 19 Apr 2023 17:56:53 +0200, użytkownik neelix napisał: 
> > 
> >> Dobra. O to chodziło. I taki program będzie do W10, WXP, ...? 
> >> Zainstalować nam którymś z nich i dalej działać jak napisałeś? 
> > 
> > Nie wiem czy są jakieś wirtualne maszyny na XP :) Są na pewno na W10. Więc 
> > zassij taką, zainstaluj na W10 i dopiero na niej instaluj pozostałe 
> > systemy. Ale jeszcze raz uprzedzam, z początku będziesz rzucał k... :) 
> > Systemy na wirtualkch są upierdliwe. A to maksymalizacja/rozdzielczość, a 
> > to transfer danych między hostem a guestem, a to kłopoty z niektórymi 
> > urządzeniami. 
> 
> O jakich problemach piszesz z systemami na wirtualkach? 
> Po zainstalowaniu Guest Additions czy innych dodatków w zależności od 
> systemu hosta wszystko praktycznie śmiga od strzału. Rozdzielczość 
> dynamicznie dopasowuje się do okna. 
> Ponadto systemy wirtualne spokojnie można migrować pomiędzy hostami, jak 
> np. VirtualBox, VirtualPC, VMWare itd. Albo zwirtualizować system natywny 
> do wirtualnego. 
> 
> Problemy z wirtualkami mogą być z Windows 3.11 albo O/S2, ale to już mało 
> kto używa. 
> 

Niby nie ale czasem tak.
Mialem pare akcji gdzie plik dysku pod esxi sie uszkodzil. Znaczy sie nnie 
fizyczny. Uszkodzil sie ten obraz dysku wirtualki zapisane w datastorze esxi.

Mialem sytuacje gdzie wydajnosc pod virtualboxem byla okrutnie niska. Transfery 
dyskowe na poziomie 20MB/sek. Nie pomagalo zmienienie trybu zapisu w 
kontrolerze, anie grzebanie w ustawieniach. Natywnie dyski dzialaly na ponad 
120MBsek (sasowe).

Czasem sie trafialo ze windows glupial. Np. task manager sie pauzowal co jakis 
czas. Tak, co jakis czas zbieranie danych w task managerze wlaczalo sie na 
pause. I trzeba bylo co jakies 5 minut zmieniac na normal.
Nigdy indziej mi sie to nie zdarzalo ale oba razy kiedy system tak mial to byla 
wirtualka. I dzialo sie to i po restartach, rebootach, uaktualnieniach itp...

Podobnie stabilnosc sieci tez zalezala od karty isterownika dla virtualboxa i 
esxi. 

Z wydajnoscia nie jest zle ale szacuje sie ze pod virtualboxem traci sie jakies 
3% wydajnosci CPU i nieco wiecej wydajnosci IO.

Nie dramat i nie duzy problem dla hobbysty ale jednak problemy sa.

No i trzeba pamietac o paru problemach, jak np. sparse files. Mialem kiedys 
akcje ze virtualka nie ruszala bo braklo miejsca na dysku. A braklo bo sie 
winda wirtualna uaktualniala i chciala wiecej dyska.
A ze na hoscie nie bylo co skasowac to byl problem.

I na deser: nie zawsze trim-y sie procesuja pomiedzy virtualka a hostem. I w 
efekcie ssd moze dostac niepotrzebnie po dupie i albo szybciej pasc albo jego 
wydajnosc bedzie jak pod psem. Kiedys tu pisalem chyba ale ludki nie wierza/nie 
rozumieja co sie dzieje.

Generalnie, jak z kazda technologia, trza wiedziec co i jak zeby sie nie nabic 
na problem.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>