W dniu 31.03.2023 o 19:30, Pawel pisze:
Zrobiłem sobie pendrajwa z Ventoyem, zadowolony wrzuciłem z 20
obrazów różnych Linuxów i Windows, i czekałem na okazję użycia.
Taki offtopic, ale jaki jest sens instalować kilka dystrybucji
linuksa na penie? O Windowsa nie będę się wypowiadał, ale jeśli
chodzi o linuksa, to nie lepiej by było zainstalować sobie jedną
dystrybucję i na niej odpowiednie programy i ustawienia? Ja tak mam
zrobione i póki co, działa to bardzo fajnie. Mam zawsze te same
ustawienia i programy, więc nie muszę się obawiać, że coś nie zadziała.
Co jest takiego, co wymusza konieczność uruchamiania kilku dystrybucji?
Wersje live? Programy narzędziowe na bazie dystrybucji Linuksa (np. do
aktualizacji firmware'u w urządzeniach) itp. itd.
Ale te programy narzędziowe można przecież zainstalować na jednym
systemie. Te dystrybucje narzędziowe, to tak naprawdę jakiś debian, albo
ubuntu z zainstalowanymi programami, plus ewentualnie jakies gui do
uruchamiania ich.
I ile dni z życia poświęcisz aby skompilować potrzebny tobie zestaw
narzędzi?
Było to popularne w czasach dyskietek i Amigi, teraz szybciej
zrobić pena z potrzebnymi obrazami iso.
Pozdrawiam
|