Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Napęd DVD

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Napęd DVD
From: trybun <MaLeChSo@jachu.cb>
Date: Sat, 8 Oct 2022 09:32:29 +0200
W dniu 06.10.2022 o 01:02, Marcin Debowski pisze:
On 2022-10-03, trybun <MaLeChSo@jachu.cb> wrote:
W dniu 02.10.2022 o 03:05, Marcin Debowski pisze:
On 2022-10-01, trybun <MaLeChSo@jachu.cb> wrote:
W dniu 30.09.2022 o 17:53, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
W dniu 21 wrz 2022 o 11:08, trybun pisze:
Gołym okiem to ja oglądam gole baby, a nie oceniam zapis na płycie. Np
nagrałem w końcu ta płytę z obrazem ISO ale nie widzę okiem
najmniejszych oznak użycia. Jest to istotnie trochę dziwne bo na
niektórych nagranych już plytach widać wyraźne znaki wypalania. Tym
niemniej oko to nie metoda do oceny statusu plytki.
Samego faktu wypalania to jest akurat dobra metoda i jeśli nic nie
widzisz, a płyta jest czytana to ja bym się zaniepokoił. A już
szczególnie przy perspektywie tych gołych bab.
I co ja Ci kurwa mam na to odpowiedzieć?
Zagłębić się w cichej releksji i zaopatrzyć się lupę, czy coś. Nb. nawet
po tych kiepskich płytkach CD co wyglądały jak blada dupa wodnika
szuwarka było wypalenie widać. Ale też był jeden rodzaj, po kórych widać
nie było - miały czarną powłokę (często udawały płyty gramofonowe).


Właśnie na tych słabych (jakieś wielopaki bez firmowe itd) są widoczne ślady nagrywania. Na tej którą użyłem nie widać kompletnie nic.

Refleksja - nie widzieć to w sumie nic złego, znacznie gorsza sprawa widzieć coś czego nie ma .



Jeszcze raz - nagrywała wszystko, nie chciała nagrać tylko obrazu ISO.
No to najpewniej jakiś robal. Jedyne co dziwi, że udawała to nagrywanie
cierpliwie do końca obrazu.

Znawca płyt... jak ostatni idiota uwierzyłem tu komuś na grupie że
optyczny napęd pod USB to coś co warto kupić i że sprawuje się to równie
dobrze jak ten stacjonarny. Aż sam się sobie dziwię czasami dlaczego ta
franca nie leży gdzieś pod tramwajem a zajmuje miejsce przy kompie.
Nigdy równie dobrze się nie będzie sprawować, bo to tak jakby dołożyć
pośrednika zamiast gadać bezpośrednio (no chyba, że przez eSATA).
Dochodzą problemy sterowników usb, fizycznego stanu kabli, wtyczek,
gniazd. Ale też, jak tych problemów nie ma, to większość takich urządzeń
jest jak najbardziej funkcjonalna.

Jakoś nie widziałem Twojego odradzania gdy zapytałem na grupie o taki
napęd.
Musi być miałem wtedy misję na innej grupie. Ale też ja nie jestem
przeciwnikiem takich rozwiązań, a jedynie twierdzę, że mają oczywiste
ograniczenia, których dobrze jest być świadomomym.

Tu nawet nie chodzi o software (poza tym że nie wyobrażam sobie
bootowania kompa z takiego napędu gdy ten ma tradycyjny BIOS a nie UEFI)
przy tym badziewiu, do obsługi potrzebne są dwie sprawne ręce i sporo
siły na dodatek. Można zapomnieć o korzystaniu z kanapką w jednej ręce
Nie widzę żadnego problemu w bootowaniu z takich napędów i żadnej
różnicy w porównaniu np. z jakimś donglem na usb czy nawet wbudowanym po
SATA.


W tradycyjnym BIOSie, (no przynajmniej w moich kompach) nie ma opcji kolejności botowania z USB i DVD jednocześnie.



Także stabilność, przy niektórych płytach napęd jeździ po całym biurku.
Zgaduje, że mówisz o takich laptopowych, małych zewnętrznych napędach?
Te są faktycznie bardziej kapryśne i z mojego doświadczenia, nieco
bardziej awaryjne, ale póki działają to działają. Nadal mam ze 3-4, w
tym jeden, nagrywarkę BD sprzed jakiś 7-8 lat, która czyta płyty lepiej
niż niektóre nowe, pełnowymiarowe napędy 5.25".


Tak, zewnętrzny pod USB, wszystkie które oglądałem wyglądają tak samo. A Ty o jakim mówisz, mógłbyś podać nazwę tego co masz na myśli abym mógł go skonfrontować z moim?



<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>