Miałem kiedyś SSD Intela 160 GB zapchany dwiema partycjami dosłownie pod korek, Win XP i dane, różnicy w sprawności (spadku) nie
widziałem, ale w kompie szyna była chyba tylko SATA-I, a SSD był SATA-II lub III (nie pamiętam).
Nie miałem żadnego over-provisioning, TRIM-owanie ręczne programikiem
narzędziowym Intela co jakiś czas (powiedzmy raz na tydzień).
W nowych EVO programowi Samsung Magician pozwoliłem założyć rekomendowane 10%,
dla żywotności.
Lubię coś pooglądać ze streamingu, a odtwarzacz (pochodna VLC) potrafił zakładać kilkugigowego cache'a na dysku, rocznie to byłyby
terabajty danych, przerzuciłem więc cache'a odwarzacza z dysku lokalnego do RAM (szczęśliwie była taka opcja w ustawieniach menu
odtwarzacza).
|