W dniu 24.05.2020 o 22:11, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Paweł,
Sunday, May 24, 2020, 11:51:00 AM, you wrote:
Z tego, że geny kodujące R i G są na X i kobieta ma XX
nie wynika, że kobieta musi lepiej rozpoznawać kolory
niż mężczyzn mający XY.
Biorąc pod uwagę, że mężczyzna ma dwa allele, a kobieta cztery, tak
właśnie wynika.
Zaraz, chwila - z liczby alleli wynika jedynie niższe
prawdopodobieństwo daltonizmu u kobiet niż u mężczyzn. Nijak nie
przekłada się to na rozpoznawanie kolorów przez zdrowe osobniki.
Zauważ, że większość kobiet ma dwa różne allele w miejscach R na obu
chromosomach i dwa różne allele w miejscach G na obu chromosomach.
Receptor B wszyscy mamy identyczny. Tak więc kobiety widzą
pięciobarwnie, a mężczyźni trójbarwnie. Dysponując pięcioma kanałami
mają dużo większą rozdzielczość postrzegania barw.
Pozwól, że dorzucę kilka komentarzy w kwestii innych pytań w tej gałązce.
Z punktu widzenia człowieka barwniki m ptasiej "matrycy Bayera" mają
kolory żółty, brudnopomarańczowy i brązowoczerwony. Ponieważ
współpracują one z receptorami o innych charakterystykach spektralnych,
nie ma sensu wyciąganie daleko idących wniosków z punktu widzenia
człowieka. Nie podałem tej informacji, aby uniknąć komentarzy w stylu
"można lepiej", ale to chyba był błąd.
Na ile charakterystyki powinny być rozsunięte, aby to miało sens?
Wystarczy kilka nanometrów. Narysuj sobie jakąś charakterystykę,
powiedzmy przypominającą krzywą Gaussa w układzie sygnał od długości
fali. Jeśli jest tylko jedna krzywa, konkretna długość fali daje jakąś
wartość sygnału. Ale tak naprawdę nie ma żadnej informacji o długości
fali. Musimy pamiętać, że w rzeczywistości jest jeszcze oś natężenia
światła, więc słabe światło blisko maksimum czułości generuje taki sam
sygnał jak mocne światło przy niskiej czułości. A teraz dodajmy drugą
krzywą, tylko lekko przesuniętą względem pierwszej (dobrze jest to
narysować, wtedy od razu widać o co tu chodzi). Dostajemy dwa sygnały z
dwóch receptorów i to daje informacje o jasności i położeniu na osi
długości fali.
Skąd to wiadomo? Z badań porównawczych u współczesnych gatunków.
Ponieważ z grubsza wiadomo, jaka jest częstość mutacji w czasie, daje
się też oszacować kiedy nastąpiły zmiany. Daje się też narysować szlaki,
jak zmieniały się sekwencje genów w czasie.
Jest dużo sprzecznych danych. Tak niestety jest. Informacje w omawianym
temacie pojawiły się dopiero po tym, jak nauczyliśmy się szybko i tanio
sekwencjonować genomy. Wcześniejsze dane są właściwie bezwartościowe.
Oczu dinozaurów nie mamy, ale mamy oczy ptaków. Nieco przekornie można
powiedzieć, że ptaki to dinozaury.
Pozdrawiam,
P.P.
|