Generalnie z LED-ami mam zdecydowanie mniej problemów niż z
"energooszczędnymi" świetlówkami. Mimo zasadniczo tego samego sposobu
na uzyskiwanie białego światła widmo mają wyraźnie bardziej
równomierne, co bardzo dobrze widać przy fotografowaniu. Żadnych
niespodziewanych zieleni czy fioletów.
Color Checker Passport i sprawa kolorów załatwiona.
Pewnie, od biedy może być nawet szara lub biała karta, ale chodzi mi o
amatorskie fotografowanie w "warunkach polowych" - zresztą w studiu
raczej nie korzysta się z żarówek z marketu.
Ponadto na jednej imprezie okołoteatralnej miałem problem, że świetlówki
na sali miały różne widmo, niektóre świeciły na zielonkawo, inne na
fiolotowawo, a inne były w miarę OK. Musiałem bardzo kombinować przy
obróbce, ale o dziwo wyszło całkiem dobrze.
Nawet myślałem, czy nie dać im w prezencie karton jakichś tanich
świetlówek, tylko żeby były jednakowe. Była akurat wyprzedaż w Juli, a
LEDy wtedy były jeszcze drogie.
|