On 09/12/2019 10:41, elmer radi radisson wrote:
Dziele sie po prostu opinia o dzwieku z karty za pare zlotych, ktory
raz mialem okazje slyszec. Jakosc korespondowala dokladnie z cena.
Czyli? Jak opiszesz jakość?
Jesli trafiles na lepszy egzemplarz
Trafiłem konkretnie na 5. 6-ty okazał się być uszkodzony i faktycznie
miał fatalną jakość bo nie grał wcale. I tak, jeden z tych 5 wyraźnie
mocniej szumiał. Na max głośności dało się z trudem coś usłyszeć, jak
gdyby szum. Wbudowane karty w płyty główne szumią podobnie a często
znacznie gorzej.
emisjach krotkofalarskich. Niestety te tanie egzemplarze slabo sobie
radzily zprzenoszeniem pasma w zakresie wymaganym do poprawnego
przeniesienia zmodulowanego sygnalu.
Być może spodziewałeś się samplowania ~200kHz. No więc tyle nie mają.
Ale 44kHz wyciągają. Styka.
Być może masz na mysli audiofilski słuch w którym jakośc dziwięku jest
bezpośrednio pozwiązana z iloscią zer w cenie a nie faktami. Cóż, taki
jest najtrudniejszy w leczeniu.
Ale zauwazyles ze napisalem "nawet niezbyt wyrafinowany"?
Akurat rowniez nie jestem wyznawca audio voodoo ;)
A jednak odrzucasz coś tylko dlatego że jest tanie. To też audiovoodoo
tylko w drugą stronę.
Te karty są zabójczo dobre do zastosowań z *tanimi* słuchawkami.
Dziennie używam takiej przez 8h. Słucham głównie muzyki poważnej,
elektronicznej, alternatywnej, to są spokojne dzwięki gdzie każde
niedociągnięcie jest słyszalne. Gdzieś bym usłyszał żałosną jakość
szczególnie że w domu mam audigy. Ale nie słyszę, nawet jeśli jest to
tanie słuchwki skutecznie ją maskują. Problem w tym że miałem też
droższe, takie za 500zł. I nie widzę, a w zasadzie słyszę, różnicy. Ot,
głuchy jestem najwidoczniej.
|