Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Głośna karta muzyczna

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Głośna karta muzyczna
From: heby <heby@poczta.onet.pl>
Date: Wed, 11 Dec 2019 20:37:02 +0100
On 11/12/2019 15:21, elmer radi radisson wrote:
Czyli? Jak opiszesz jakość?
Napisalem przeciez na samym poczatku: slyszalne znieksztalcenia i szumy.

Zniekształceń *słyszalnych* brak, szumy owszem, ale w normie sprzętu konsumenckiego.

Dodam: slyszalnie kiepska jakosc dzwieku i slaba dynamika.

Oby dwa to zniekształcenia. Nie obserwuje. Nie wykluczam że słuchanie na max głośność mocno zniekształca dzwięk, ale idę o zakład że wiele tutaj mają za uszami słuchawki. Nie wiem jak u wątkotwórcy, ale u mnie słuchanie na 1/3 głośności to jest *głośno*.

No dobrze, po prostu miales szczescie, albo ja pecha. You name it ;)

Nie, najzwyczajniej w świecie za kilka $ można kupić *dobrej* jakości układy scalone z montowane w kiepskiej obudowie i bez kontroli jakości. Świat się zmienia.

Być może spodziewałeś się samplowania ~200kHz. No więc tyle nie mają. Ale 44kHz wyciągają. Styka.
Ja sie spodziewalem ze bedzie dzialala - karty za niewiele wieksze
pieniadze /ale to juz powiedzmy 30-40 pln bardziej/ tutaj sie spisywaly
poprawnie. To nie musi byc zakres pasma z zakresu slyszenia delfinow
czy nietoperzy. Chodzi o odmiany PSK wiec relatywnie malo wymagajace
modulacje.

No wiec katowałem podobną w zakresie dzwięków około 15kHz. Dawała radę zarówno na wyjściu jak i na wejściu. Dodatkowo wbudowany filtr antialiasingowy działał całkiem skutecznie. Wniosek: nie widzę powodów dla których miało by to nie działać w pasmie słyszalnym poza magicznymi. Na magiczne nie poradzę.

A jednak odrzucasz coś tylko dlatego że jest tanie. To też audiovoodoo tylko w drugą stronę.
O rety. Nie, odrzucilem, bo po prostu to co slyszalem, zle brzmialo.

Oscyloskop ma inne zdanie. Mogłeś mieć *pecha* i trafią na egemplarz z uszkodzonym kondensatorem elektrolitycznym. W nieco droższej karcie, z takim uwalonym kondziołkiem, "ucinało sinusy". Tyle że to była wada fabryczna kiepskich chińskich elementów choć sam zabawka kosztowała kilkadziesiąt zł.

Takze watkotworca niech sobie wybierze albo sprawdzi co uwaza, ale
pewnie nie zaszkodzi aby mial swiadomosc, ze wsrod tych najtanszych
produktow predzej moze zdarzac sie loteria

Identyczna loteria jest w produktach droższych. Zaryzykuje że granica kiedy ktoś słyszał o kontroli jakości znajduje się znacząco wyżej niż 100zł. Poniżej co byś nie brał, takie samo badziewie. Tylko że *wystarczające* badziewie.

i te pare zlotych /a jeszcze
trzeba doplacic za koszt wysylki ktory przekroczy wartosc towaru/ wymusi
koniecznosc kolejnego zakupu.

Ta, z aliexpres, ma free shiping i jest tańsza. Można brać od razu 5 sztuk od róznych sprzedawców. Ja na codzień mam taką z wbudowanym hubem USB. Ten sam scalak. Drugą, taka jak podrzuciłem, upchnąłem w szkole i zasilany jest z niej spory zestaw głośnikowy (choć z własnym wzmacniaczem audio). Działa znakomicie.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>