On 2019-05-17, Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam> wrote:
> Każdy obecny laptop odłącza ładowanie kiedy tylko akumulator osiągnie
> 99-100% naładowania, a następnie zwleka z ponownym uruchomieniem
> ładowania dopóty poziom nie zejdzie co najmniej do 95-97% (czasem mniej,
> a czasem jest to wręcz konfigurowalne). Właśnie po to, by ograniczyć
> ilość niepotrzebnych cykli ładowania.
Myślę, że przy dobrze wykonanych akumulatorach nie ma to obecnie za
dużego znaczenia. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, raczej nie, ale
wszystkie laptopy, których używałem/uzywam, a które mają wbudowane aku
nie mają problemów z tym aku przez długie lata. Laptopy u mnie z kablem
na okrągło.
Z drugiej strony, normalne użytkowanie laptopa bizensowego to
wielokrotne cykle ładowania i rozładowania, nie pełnego zwykle, ale
jednak. I też nie ma problemu. A telefony i tablety? Tam prawie pełne
rozładowanie występuje jednak często. I też w sumie nic. Przyjmując, że
HP nie dał jakoś drastycznie ciała, nie przejmowałbym się kwestią aku w
ogóle.
--
Marcin
|