"zhbick" news:5c58316c$0$482$65785112@news.neostrada.pl
W dawnych czasach, gdy jako student często rzeźbiłem w g*wnie, zdarzało mi
się smarować wiatraczek od Riva TNT2. Smarowanie go olejem pomagało na
kilka dni, natomiast gęsty towot wyciszał go na długie miesiące.
To ten silnik zapewne miałeś jakiejś szalonej mocy, albo ten towot był
rzadki jak sraczka ;)
Przesmarowanie wiatraczka chłodzącego CPU typowym towotem powodowało, że
bardzo zwolniał, bo smar był za gęsty i ośka dostawała duże opory toczenia,
to już złożony na sucho żwawiej pomykał :) Natomiast kropnięcie w umyte
łożysko ślizgowe syntetyka samochodowego rozwijało skrzydła. Kwestia jeszcze
rozważenia jak silnikowy syntetyk reaguje z łożyskami ślizgowymi z tworzywa
sztucznego.
|