Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Wymiana monitora - warto?

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Wymiana monitora - warto?
From: Marcin Debowski <agatek@INVALID.zoho.com>
Date: Sun, 20 Jan 2019 03:05:42 GMT
On 2019-01-19, Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam> wrote:
> On Sat, 19 Jan 2019 01:47:01 +0000, Marcin Debowski wrote:
>> On 2019-01-16, Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam> wrote:
>>> Na tym polega "zainteresowanie", że jeśli czymś się interesujesz -
>>> robisz to. Hobbystycznie, w czasie wolnym, za darmo. A jeśli nie
>>> robisz... No to widocznie aż tak cię nie interesuje :)
>> 
>> No ale zasadniczo rozumiesz, że można mieć więcej niż jedno
>> zainteresowanie, takie prawdziwe, do tego regularną pracę a jeszcze dom
>> i rodzinę, i że na to wszystko dobę z 24h? :)
>
> W dalszym ciągu postulujesz iż można mieć zainteresowania (do tego "takie 
> prawdziwe"), ale z którymi, z braku czasu, człowiek absolutnie nic nie 
> robi. No ok, niech ci będzie. Ja np. w taki sposób interesuję sie 
> łyżwiarstwem. W zeszłym roku nawet obejrzałem na youtubie wideo z 
> zawodów. Ale czy uczciwie mogę powiedzieć że łyżwiarstwo to moja pasja? 
> Niespecjalnie. Gdyby była, to wygospodarowałbym czas kosztem czegoś 
> innego i bywał 3x w tygodniu na lodowisku.

To wez np. cos takiego, w pewnym aspekcie blisko niektórych obszarów 
mojej pracy, jak nauki sledcze (forensic science) z dziedziny 
materiałów. Jakbyś chciał taka pasje realizować w domu? Mnie to bardzo 
interesuje i na szczęście mam jak się cześciowo zaspokoić :), a 
hobbystycznie to (m.in.) administruję serwerami. Ale jakby było 
odwrotnie i zostałbym sys adminem? Kupię se te wszystkie mikroskopy 
elektronowe, sił atomowych, xps'y, furierowskie spektrometry i inne 
zabawki o cenach 5-6 cyfrowych?

> Mowa była o programowaniu. Tutaj akurat żadnych barier w obecnych czasach 
> nie ma. Co innego 30 lat temu - wtedy mieć komputer to było nie lada co, 
> ale nawet jeśli już się miało to co z tego, skoro nie było dostępu do 
> wiedzy... Ja uczyłem się programować na tym co było, tj. na podręczniku 
> od Atari XL800 który ojciec kolegi przywiózł z NRD :) Dziś wszystko jest 
> w zasięgu ręki, wystarczy chcieć.

Chodzi z grubsza o to, że nawet jak Cię coś naprawdę interesuje, tak że 
mogłoby zostać prawdziwą zawodową pasja, to zasoby i możliwości aby to 
realizować są ograniczone. Bo przeceiż sam fakt, że jestem pi razy drzwi 
na bieżąco z co bardziej popularnymi dziurami i wiem co i jak się robi 
aby się włamac tu czy tam, to już realizuję takie hobby jak informatyka 
śledcza. To wymaga właśnie kupy czasu, śledzenia, drązaenia. Doby i sił 
na to mało. A przeciez sprzęt mam.

Po prostu, nie do końca się zgodzę, że jak sobie "z" wybrał DTP na jakimś 
etapie życia, bo np. musiał zapewnić byt rodzinie, to automatycznie 
oznacza, że programowanie nie było(by) jego pasją w nieco bardziej 
sprzyjających warunkach.

-- 
Marcin

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>