On 30/12/2018 01:57, Marcin Debowski wrote:
Uzywam go do czegoś w rodzaju preview. Docelowo kompresuje softwareowo
ponieważ "sprzętowe" enkodery wykorzystują znikomy zbiór algorytmów
H.26x. NVENC w swoim całokształcie bycia h..wym jest jednak śladowo
użyteczny do podglądu wyniku przed porządym kodowaniem.
Na czym ta sladowa użyteczność polega, bo w końcu to będzie zupełnie
inny encoder a do preview to dużo szybciej pójdzie zwykły programowy
mpeg2 na średniej mocy cpu?
Jesli w Magix użyje jakiś przejść, filtrów itd. to wbudowany preview,
nawet w marnej jakości, jest g... wart. Przerywa, zacina się, nie
wyświetla itd itp. I nie to że pracuje na byle czym, to jest 7700K @
5Ghz. Aby mnieć pewność jak wygląda jakieś przejście czasem muszę
fragment filmu wyrenderować. Najszybciej wychodzi NVENC. QuickSync
powoduje takie artefakty na obrazie że nie mam pewności czy to wina
przejścia czy enkodera (szarpanie brzegów czcionek, gubienie liter przy
zbyt agresywnym motion detection itd). Doświadczenie pokazuje że
enkodera. mpeg2 i okolice powodują artefakty na obrazie, kodeki do mpeg2
też nie są najlepsze jakości. Ogólnie mam wrażenie że na rynku enkoderów
konsumanckich nie ma nic co dawało by dobrą jakośc obrazu, porównując to
z komercyjnymi enkoderami. Biorę taki netflix i przy identycznym
strumieniu bit/sek nie posiadam enkodera który by się choćby zblizył do
jakości netflixa.
Postawiłem serwer w kotłowni na jakimś G4400 i mam w nosie ile to
zajmie. Wkładam plik do katalogu sieciowego i po tygodniu wyjmuje
przekodowany.
To by wyszło coś z 10lat dla mojego obecnego zbioru.
To wrzucasz pliki i za 10 lat wyjmujesz. Czas pomiędzy poświęcasz na coś
produktywanego jak oglądanie porno czy coś. Bezobsługowośc jest tutaj
kluczowa. Jak wsadzisz i7 8xxx to masz szansę na 2 lata.
|