"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote in
message news:puhkr5$6m7$1@node2.news.atman.pl...
"Pszemol" pugff0$1dv$1@dont-email.me
lać bezproblemowo tani tusz.
O... to ciekawe.
Jeszcze nie rozróżniam tuszu od atramentu.
Drukuję, gdy mam potrzebę drukowania -- ~5 razy w miesiącu.
5 razy w miesiącu to częstotliwość przy której plujki sprawują
się bardzo dobrze. Nie służy im zostawienie na parę miesięcy
nieużywania.
Wygrzebana ze śmietnika (leżała w nim co najmniej 9 miesięcy)
atramentówka HP drukowała w czerni bezproblemowo pomimo roku
,,odpoczywania'' w śmietniku z kartridżami zastępczymi lub
regenerowanymi bądź regenerowanymi zastępczymi. ;) W kolorze
zaczęła poprawne drukowanie po tej bezczynności, ale szybko
zabrakło jej żółtego/Y (wszystkie trzy (CMY) kolory są tam
w jednym kartridżu) a po jakimś czasie (bezpośrednio po bardzo
ciemnym, ale czytelnym wydrukowaniu skanu recepty) straciła
kontakt z kolorowym kartridżem i pozostała jako blackonly
z odłączonym (za pomocą kawałka papieru) kartridżem kolorowym.
Ciekawe, że żółtego akurat zabrakło - może po prostu wysechł?
Najrzadziej używany składnik koloru, u mnie najszybciej
zużywa się cyan i magenta a żółty zostaje niezmieniony.
Mój Canon tak by nie potrafił -- wymaga obu kartridżów
nie tylko do drukowania w czerni, ale także do skanowania.
Ciekawe czy celowo tak oprogramowana czy błąd software.
W Stanach widzę Brothera MFC-J497DW za $55.
To jest kombajn 4 w 1 (z faksem).
Do czego przydać się może fax?
Do faksowania, oczywiście... coraz rzadszy proceder.
Ale wciąż to szybsze przekazanie komuś kto nie ma komputera
jakichś dokumentów niż wysyłka ich pocztą/kurierem.
Niestety nie widzę takich cen w Polsce.
Bo ;) Polacy są biedniejsi od Amerykanów.
Na to wygląda.
|