Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl> wrote:
> Czasy kiedy "komputer do Internetu" oznaczał słabą, budżetową maszynkę
> (często składaną ze starych części) minęły bezpowrotnie. To już nie są
> te czasy, kiedy strony internetowe były kolekcją statycznych dokumentów
> HTML i obrazków, wspomaganą przez jakiś skrypt albo animację we flashu.
> Teraz strona internetowa jest całym programem, a przeglądarka pełni de
> facto funkcję maszyny wirtualnej. Do tego trzeba przyzwoitych parametrów. ;)
To prawda. Króluje w tym chyba Facebook. Żadna strona nie obciąża mi CPU
ani RAMu tak bardzo jak on.
Raz próbowałem otworzyć FB na raspi 3, żeby wrzucić film. Kawę bym wypił,
zanim to się wszystko załadowało, a i tak zabrakło mu RAMu i kompletnie
się przyciął, swapując na kartę.
>> Dodatkowe pytanie jest o system. Teraz jest tam XP. Przyznam że jestem
>
> Używanie niewspieranego Windowsa XP w roku 2018 nie jest najlepszym
> pomysłem. Zwłaszcza na komputerze, który służy "do Internetu".
W sumie jestem bardzo zaskoczony, że mama nie zawirusowała tego komputera.
Spodziewałem się, że znajdę tam miliony spyware i toolbarów. Chyba jej nie
doceniałem :) Nie klika w co popadnie, zresztą porusza się tak naprawdę w
obrębie kilku(nastu) stron.
Fakt, że pracuje z konta usera (z ograniczeniami), ale nawet wtedy można
coś poinstalować.
Ale tak, to prawda, Linux bezpieczniejszy. Tym bardziej że mama korzysta
też z bankowości internetowej.
W sumie na poprzednim komputerze mama miała Debiana, co było dla mnie dużo
łatwiejsze (teraz ma VNC, jak potrzebuje mojej zdalnej pomocy w czymś, ale
mi było łatwiej zalogować się po ssh z telefonu niż klikać na małym
ekraniku po VNC), ale że miała mieć w pracy komputer, to przy okazji
zmiany komputera zainstalowałem jej Windowsa, żeby się oswajała (wcześniej
nigdy nie miała do czynienia). To był jedyny powód, to + fakt że ten XP
był legalny, bo kupiony razem z komputerem. No i jakieś płyty czasami ma,
na których są jakieś exeki (prezentacje, demonstracje, katalogi, jakieś
inne rzeczy), więc dobrze jest po prostu włożyć płytę i kliknąć, zamiast
bawić się w wine albo wirtualki (czyli musieć angażować do tego mnie).
Pewnie teraz będzie Debian albo Ubuntu.
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]
|