W dniu 2017-07-20 o 16:34, Atlantis pisze:
BTW w jakiejś książce skierowanej do amatorów elektroników natknąłem się
na rozdział poświęcony podstawom naprawiania rozmaitego sprzętu. Była
tam właśnie m.in. mowa o wadliwych kondensatorach w płytach
komputerowych. Znalazło się tam dość ciekawe wytłumaczenie ich
awaryjności - otóż gdzieś w pierwszych latach XXI wieku któryś z
dalekowschodnich producentów miał się posługiwać opisem procesu
technologicznego, który został wykradziony konkurencji. Sęk w tym, że
przepis zawierał błąd - właśnie z myślą o takiej sytuacji. Z tego powodu
na rynek miała trafić spora seria bardzo wadliwych kondensatorów
elektrolitycznych.
Ktoś wie coś więcej? Prawda? Miejska legenda?
Powszechnie się uważa ze to celowe postarzanie.
Do tego większość elektrolitów można zastąpić trwalszymi ale
droższymi tantalami.
Pozdrawiam
|