On 2017-01-20 19:57, Atlantis wrote:
Hmm... Czyli wygląda na to, że mój Zoltrix Sagitta był faktycznie
softmodemem. Chip Conexant SmartHCF P9573-11.
No wlasnie, Conexant HCF, creme de la creme ;)
Pamiętasz może jak urządzenia tego typu zachowywały się, jeśli chodzi o
zapotrzebowanie na zasoby sprzętowe? Używałem go z dosyć prostym (Cyrix
6x86, 48MB RAM-u) ale nie mając żadnego punktu odniesienia nie
wiedziałem, jak to powinno działać. Gdybym przed laty dozbierał
pieniędzy na droższy, sprzętowy modem, zauważyłbym różnicę w pracy
systemu? ;)
Z autopsji nie, bo raczej kazdy staral sie trzymac od takich wynalazkow
z daleka ;), zreszta z reguly mialo sie juz od dawna klasyczny modem
bo winmodemy w sumie wprowadzono raczej u schylku epoki dial-upu, cos
okolo roku 2000 oidp. Natomiast na logike problemy mogly byc dwa - slabe
albo niestabilne transfery w przypadku jednoczesnego obciazenia CPU
innymi programami. Albo dociazanie procka zauwazalne dla kogos ze
slabszym kompem. Zreszta zdaje sie ze mialy podane minimalne wymagania
od CPU.
A juz tym bardziej odpadaly jak ktos uzywal do dialupu Linuksa, choc
ztcp potem pokazaly sie jakies quasi-sterowniki i do pingwina.
To znaczy był widoczny jako dodatkowe urządzenie szeregowe, podłączone
do własnego kontrolera na magistrali ISA?
Tak, nawet ustawiales nieraz zworka/dip switchem jako ktory port
szeregowy ma byc widziany.
--
memento lorem ipsum
|