W dniu wtorek, 20 września 2016 18:16:47 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
> W dniu 19.09.2016 o 13:12, sczygiel@gmail.com pisze:
>
> >
> > Umyka w dyskusji aspekt buforów systemowych.
> > Dla mnie to nie dziwne że kopiowanie pliku może trwać krótko.
> > Bo wciągnięcie go z dysku może być szybkie jak plik nie pofragmentowany.
> > A zapis? Zapis poszedl do buforów. Okienko sie zamknęło ale zapis potrwa
> > jeszcze 20 sekund.
> >
> > Czy to problem dla usera? Zalezy. Zalezy od tego co następnie user będzie
> > robić. Jak dalsze operacje dyskowe to będzie kiepsko bo aktualne sie
> > jeszzce toczą więc kolejne będą się wlec. Jak inna aktywność to nie, bo
> > zapisy se lecą w tle a user robi coś bezdyskowego.
> > Tak czy siak To od usera zależy czy mu dysk sshd wystarczy czy nie.
> >
>
> Racja! Szczególnie, że ja nie kopiuję plików lecz zapisuję je z poziomu
> aplikacji graficznej. Nie wiem co ona robi. Być może podczas "save" coś
> odczytuje równocześnie w pliku, przestawia jego fragmenty itd. Cholera
> wie...
>
Mysle ze robi troche odczytów. Ale raczej niewiele.
Zrób tak:
Kup sobie ssd 128-256GB.
Wyjdzie cie to pi*oko 150-300PLN.
Jak zaczynasz prace z plikiem - kopiujesz go sobie na ssd.
Otwierasz i pracujesz.
Ten plik w momencie wrzucania na ssd i tak zostanie w ramie. Więc nic nie
tracisz. Bo i tak musiał byś go wczytać do programu graficznego.
Kopiowanie pójdzie bardzo szybko bo dysk hdd 1TB (czy 2TB) bedzie czytac
sekwencyjnie.
Pracujesz z nim i masz spokojnie szybkie transfery.
Na koniec kopiujesz plik z ssd na hdd. Też pójdzie szybko bo leci z buforów ram
na hdd.
Buforów nie masz jak kontrolować. System sam o to dba aby wyrzucać z ramu
rzeczy niepotrzebne.
Kiedyś miało sens kopiwanie przez wtyczki do totalcommandera które kopiowały
plik do ram a potem do docelowego miejsca. Dzieki temu głowice tyle nie latały
i kopiowanie było szybkie.
Ale dziś chyba to tylko dla małych plików jest potrzebne no i tylko jak
kopiujesz w obrębie jednego dysku.
Kup mały ssd i korzystaj jako dysk roboczy.
End of story :)
|