W dniu 2016-03-10 o 13:14, Adam pisze:
To jest na poważnie.
Ewentualnie coś "lżejszego" - Lenovo serii R lub W - też
"niezniszczalne" woły robocze.
To nastolatka a nie Rambo :)
I komu to mówisz? ;)
Widziałem już wieeele różnych sprzętów, zajechanych przez
nastolatki/nastolatków czy inne "blądynki" (płci zresztą dowolnej).
To, co dla mnie jest oczywistą oczywistością, dla niektórych jest czarną
magią - jak choćby wspomniane już zakrywanie wentylacji. Oprócz tego -
co teraz sobie przypominam: kiwanie laptopem w czasie pracy (siły
żyroskopowe niszczą talerze) lub kiwanie/odwracanie zewnętrznego HDD,
zamykanie klapy przez pociąganie za jeden tylko róg, dziubanie
długopisem w LCD, wkładanie USB-A do RJ-45, odwrotne wkładanie wtyczki
micro-USB, w losowy sposób wkładane ogniwa R6 czy R3 do koszyka, dawniej
jeszcze wkładanie kasety kompaktowej do odtwarzacza przez wciskanie
palcem sprężyny z filcem (bo tak najwygodniej), itd, itp.
Prościej jest nauczyć niż wywalać sporą kasę za gówniany pod względem
wydajności sprzęt.
Kupić coś za tysiąc, jak zepsuje to niech się pomęczy a potem
następny za tysiąc. Jak jest mądra to o następnego zadba, jak głupia
to na kolejny zostało już tylko 600 złotych. :-)
Pozdrawiam
|