Każde rozwiązanie jest niewygodne.
Płyta to płyta, fizyczny kontakt z nią, coś jak książka w ręku ;-)
Bzzyk, szufladka, reklama, leci... :-)
I pobudzająca wyobraźnię okładka ;-)
Tak magia trochę jak w kinie :-)
Jak miałbyś na DLNA kupę filmów, to też się w tym pogubisz - ile ikonek na raz
można zobaczyć na TV, żeby z nich wybrać Twój film? 8? 12? To ile ekranów do
przejrzenia, jeśli masz 500 filmów? I kolejny sprzęt inaczej koduje polskie
znaki czy cudzysłowy, albo ucina długie tytuły...
Też jestem na etapie kartonowych pudeł, choć nowe rzeczy nagrywam na pendrajwa
i od czasu do czasu zrzucam na NAS.
Tylko nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz miałem czas ogladać ;-)
-----
> Nie chodzi o backup, ani o zapis na dysku lub taśmie żeby było taniej.
> Ja JUŻ MAM zapisane te płytki DVD i zgodnie z tematem chodzi mi o wygodny
> sposób ich przechowywania.
> Przez wygodny sposób rozumiem taki żeby łatwo było można wyszukać płytę,
> która jest mi w danym momencie potrzebna.
> W tej chwili trzymam je w różnych pudełkach po różnym sprzęcie, zwracając
> uwagę żeby "stały", to znaczy żeby nie leżały w stosach.
> To jest niewygodne, a ponadto zajmuje dużo miejsca.
> Wolałbym rozwiązanie, w którym zapis pozostaje na płytach.
> To nie ma być archiwum.
|