W dniu 2015-12-19 o 14:03, JoteR pisze:
<suryga@gmail.com> napisał:
czy miało faktycznie to sens ?
Dzięki tej panice w hamerykańskiej korporacji, w której wówczas
pracowałem, znalazły się naprawdę spore środki, za które wymieniliśmy
wszystkie desktopowe "squadaki" i różnej maści laptopy na firmowe
DELL-e, a przy okazji wszystko inne, począwszy od serwerów i routerów
na domowych modemach (- - -)
skończywszy. Wystarczyło magicze słowo "y2k problem" i za parę dni w
kuchni stał nowy ekspres do kawy ;->
Hm, a nie przyszło Ci do głowy, że owe "spore środki" tej hamerykańskiej
korporacji raczej z nieba nie spadły? Może sypnęli $ z tego, co mogło
pójść na podwyżki dla najlepszych pracowników?
--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:
Dobre rady nic nie kosztują
i przeważnie warte są
swojej... ceny!
|