<suryga@gmail.com> napisał:
czy miało faktycznie to sens ?
Oczywiście, że miało to sens, w odróżnieniu od stawiania spacji przed
pytajnikiem. Dzięki tej panice w hamerykańskiej korporacji, w której wówczas
pracowałem, znalazły się naprawdę spore środki, za które wymieniliśmy
wszystkie desktopowe "squadaki" i różnej maści laptopy na firmowe DELL-e, a
przy okazji wszystko inne, począwszy od serwerów i routerów na domowych
modemach (kto pamięta, na czym polegał callback?) skończywszy. Wystarczyło
magicze słowo "y2k problem" i za parę dni w kuchni stał nowy ekspres do kawy
;->
Tylko PowerMace zostały stare, ale już nie pamiętam, czy ich problem nie
dotyczył, czy firma położyła na nich laskę...
JoteR
|