On 30/05/2015 19:18, Przemysław Ryk wrote:
Na początek, żeby wszystko było jasne, odnoszę się do wszystkiego pod
kątem komputera zwykłego użytkownika jak Poldek, a nie kogoś kto używa
komputera zarobkowo i cenę SSD wrzuci w koszta (czyt. ma to w D). ;D
Ale oczywiście każdy wyskakujący z pomysłami „kup SSD nawet jakiegoś
32/64GB, będzie cudnie” odpyta chociaż, jaka sytuacja ma miejsce? Przy
Akurat wymagania Pana P. mniej-więcej kojarzę z innych dyskusji.
okazji każdy ma NASa, każdy wie, jak na nim proxy postawić (już nie
wspominam o fakcie, że przecież nie każdy NAS takie proxy udostępnia), każdy
AFAIK wspomniany Squid jest na wszystkich popularnych, a na pewno na
Poldkowym ReadyNASie.
ma ochotę na wygibasy pt. instalacja ram dysku po to, by na nim postawić
cache przeglądarki, choć można by było mieć normalnej pojemności dysk i się
z tym nie pierdzielić w ten sposób…
Z tego są też inne korzyści, i raz postawiony RamDisk używa się i do
innych celów - w zasadzie to zależy tylko od "widzimisię" usera.
Co czytam SSD-maniaków, to jest to jeden z najszybciej pojawiających się
argumentów - czas uruchamiania systemu czy programów.
Tu się zgadzamy, że to argument z D.
O jak miło się dowiedzieć, że jestem lamerem. :) Michał - u mnie 32GB SSD to
by wystarczył na plik hibernacji i niewiele ponad to.
Primo to Poldek nie zajmuje się składem zarobkowo i dla Niego dołożyć do
2-razy większego SSD tylko dla kaprysu hibernacji to jest problem i ja
go rozumiem. Poza tym ma on "tylko" 2GiB RAM (no chyba, że zostawił ten
3-ci budżetowy moduł 0.5GiB RAMu, o który niedawno pytał to wtedy 2.5GiB).
Dla Ciebie hibernacja faktycznie ma sens, ale w domu, do przywrócenia czego?
Korzystam też np. z
Thunderbirda jako klienta poczty i RSS. Profil waży 16GB. Mam wywalać do
Nie wiem co w nim trzymasz (do binarek są lepsze newsreadery ;D), ale ja
też mam i waży ~250MB, a używam 3 konta IMAP, ~10 RSS i ze 20 grup. No
ale ja nie chomikuję tego co zbędne, posty starsze niż 3 dni idą w
niebyt, maile trzymam miesiąc choć są foldery co i rok (co ważniejsze są
archiwizowane).
RAM-dysku, na klasycznego talerzowca, czy raczej zrezygnować z niego, bo
przecież teraz wszyscy z webmaila korzystają, a ci co nie korzystają, to
lamerzy? Dołóż do tego system i soft potrzebny mi do pracy (ot pakiet Adobe
- to już jest kolejne niemal 10GB). Dodaj do tego pliki usera, tworzone
podczas pracy z pakietem - ot biblioteka miniatur w Bridge waży już ponad
4GB.
Ale Ty to inny przypadek jesteś - czyt. komercyjny. ;D
SSD dla Ciebie to narzędzie, którego cena tak naprawdę nie ma znaczenia.
Nie jesteś niczym ograniczony - no może poza humorem szefa (pod
warunkiem, że masz jakiegoś a nie sam nim sobie jesteś - wtedy to humory
żony są istotne). ;D
Ale tak - skoro Ty się z dwoma OSami mieścisz na 64GB SSD i masz jeszcze
15GB miejsca na poligon, to ja mając z 220GB na SSD wolnego 51GB z pewnością
jestem lamerem.
J.w.
Tak szczerze, uważasz, że 64GB to mało na komputer nie służący za
narzędzie pracy a domowy desktop?
Ale wiesz, że różne programy „do tego samego” mogą dany kawałek pracy
wykonywać lepiej lub gorzej?
Tak, wiem. Ale znowu rozróżnijmy "narzędzie" od "zabawki".
Ja po ostatnich przebojach z Illustratorem
stawiam dzisiaj trial Corela, żeby sprawdzić czy tych rzutów kondygnacji
budynków wyeksportowanych z AutoCADa tam szybciej nie obrobię. Różne
playery? No mógłbym MP3 też sobie w VLC odtwarzać (a to mój podstawowy
player do filmów) - w końcu obsługuje. Ale jakoś cholera foobar2000 pod tym
względem wygodniejszy.
Nie o tym pisałem. Rozumiem osobne playery do różnych multimediów. Sam
używam Foobara i MPC-HC. Chodziło mi o instalowanie np. kilku video
playerów, przeważnie tego co jest razem z kodek-pakami - widuję to na co
dzień.
PDFy do druku ogarniam w Adobe Acrobat. Ale do
codziennego korzystania z dokumentacji, to on przyciężkawy deko. Więc mam
darmowego PDFX-Change Viewer. Tylko ten ostatni do pracy z materiałem do
BTW. Dlaczego? Sam go używam, ale ja to przeglądam tylko dokumentacje
techniczne.
druku się nie nadaje. Patrz jaki lamer jestem - już znalazłem dwa zestawy
programów po dwa programy, które by „mogły” robić to smao. No żal.pl i
smuteczek.org normalnie…
J.w.
Okiełznanie to jedno. Rzeźbienie niczym koń pod górę, bo jakiś artysta
koniecznie musiał wpychać SSD o pojemności 32 czy 64GB nie pytając nawet, do
czego komu komputer służy, to inna kwestia.
Ale sęk w tym, że ogólne pojęcie o "Poldek-user-profile" jest. Do tego
podał ile "waży" jego "gruby" system.
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
|