Użytkownik "identyfikator: 20040501" <NOSPAMtestowanije@go2.pl> napisał w
wiadomości news:mbiu5o$7hg$1@node1.news.atman.pl...
w windowsie jest taka opcja "przejmij na własność" czy jakoś tak,
jeśli nie można wejść do katalogu to trzeba wydać komende przejęcia
katalogu przez admina i wtedy da sie wejść i kopiować - tak tylko gdybam
Tak możesz komuś rozpieprzyć filesystem.
NAJPIERW sczytanie i to możliwie do obrazu dysku (1), a jeśli jest i na to
miejsce, to obraz skopiować na bok i z tego obrazu wyciąganie co nas
interesuje, potem naprawy, eksperymenty, zabawy, itd, itp. Po pomyślnym
odzysku backupy można wywalić. Wiem z doświadczenia, jak bardzo ważny jest
czas w takich sytuacjach. Jeśli to jest coś głębszego, skutkującego masową
"wysypką", to na podwójną robotę może już czasu zabraknąć. Miałem w rękach
dysk spadaczony, który mi padł otatecznie nie dalej, jak 5 minut po odzysku
danych. I już przy następnym restarcie kompa nie wstał mimo męczenia,
dręczenia i zaklęć magicznych, padł na amen, mogiła. Hmm... a może to nawet
minutę było? W każdym razie bardzo szybko. Gdybym rzeźbił z uprawnieniami,
to nie wiem, czy odzyskałbym cokolwiek. A tak poszło nawet w miarę zwinnie.
Waść nie gdybaj, dysk to bardzo delikatny i szalenie precyzyjny mechanizm, i
złe obchodzenie się z nim może być bolesne. W sferze zarówno fizycznej, jak
i logicznej.
(1) Aby jak najmniej machał głowicami po plikach, jeśli np. ukruszył się
nośnik i machające głowice mogły by go rozsiewać. Poza tym, tak będzie
szybciej potem pracować. I UNIKAĆ pisania czegokolwiek, zanim obraz nie
zostanie sczytany.
Aha, nie muszę chyba dodawać, że w sytuacji, gdy z dyskiem coś sie dzieje,
obowiązuje całkowity zakaz kombinowania. Trzeba działać jasno i konkretnie,
oraz możliwie zwięźle, a na kombinowanie przyjdzie czas na deser.
--
Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu
|