Piotr Rezmer wrote:
W dniu 2014-11-14 o 20:16, Poldek pisze:
Tymczasem za cenę niewiele przewyższającą HDD dostałbyś SSHD, który ma
pojemność normalnego dużego dysku, a szybkość uruchamiania systemu,
aplikacji i wszystkich najczęściej wykonywanych czynności jest taka
sama, jak z SSD. Tylko, że nie trzeba sobie zawracać gitary
kombinowaniem, co przenosić na SSD, żeby było szybciej, a czego nie
przenosić, bo już się nie zmieści i takie cackanie w kółko macieju. SSHD
sam liczy, co jest najczęściej czytane i umieszcza to w keszu solid
state.
Rozważałem opcję SSHD jako alternatywę dla tandemu SSD i HDD. W końcu
wybrałem SSD o pojemności 512 GB. I przyznaję że do pracy (komputer
stacjonarny) spokojnie mi wystarcza. Więcej, Na partycji o rozmiarze 476
GB, mam 324 GB wolnego miejsca zatem nie dramatyzowałbym że dyski SSD są
za małe.
Ba, są do kupienia SSD 1TB :-)
Czyli masz rację, SSD nie są wcale takie małe.
Małe są SSD, które kosztują tyle samo, co SSHD.
Mi byłoby żal zapłacić 1800 zł za SSD do trzymania zdjęć z wakacji itp.
Dla kogoś, kto zarabia na utrzymanie rodziny postprodukcją wideo, takie
SSD 1 TB oczywiście ma sens. Ale to już nie jest _coś_ _standardowego_ :-)
|