W dniu 2014-11-06 o 23:14, 2late pisze:
W 6cio letnim laptopie mam jakis hitachi dysk, anie jednego bad
sectora, prawie caly czas robil jako stacjonarny, rzdko restartowany.
W PC-cie, w NASie lacznie 6 dyskow (w tym 2 WD) i nic. W poprzednim
pececie 4 dyski (Seagate, WD) i nic.
Komputery, jak juz cos robie i jest potrzeba, to restartuje i z 30
razy dziennie ale jak juz dziala do uptime'y i ok. miesieczne bywaja.
Jeden dysk w zyciu mi padl ale byl na gwarancji, z czasow 10 GB
Seagate'ow
Co robie zle? ;)
Nie wiem za bardzo o co Ci chodzi.
Widzę że dyski masz opanowane to wyjaśnij mi co robię źle, że mam RAID1
na 2 identycznych dyskach i nagle maszyna robi zwis i po restarcie nie
wstaje system? Serwer Dell PowerEdge T310 ze sprzętowym kontrolerem RAID
PERC, zgłasza że jest zdegradowany, uszkodzony dysk w biosie oznacza
offline a system Win 2008 Serwer nie wstaje na tym dobrym?
Po wyjęciu dysku system wstał. Padnięty podłączam przejściówką USB i
odczytuję SMART: ma ponad 2000 badsektorów, kolejne 6 czeka na
realokacje, przepracowane ponad 4 lata i tylko 243 rozruchy.
Serwer zasilany z UPS APC Smart 1500, całość w szafie klimatyzowanej.
Co robię źle?
--
Irokez
|