> Ja bym się zainteresował czymś w rodzaju M.2 to USB3 lub minipci-e to
> USB3.......
Mam niemile wspomnienia z mSATA, minipcie i USB3.0, wiec wolalbym tego
uniknac ponownie - kabel, rozlaczanie, idziesz z laptopem z ktorego
wystartowales system, a tu nagle freeze, odlaczyl/poluzowal sie kabelek.
Nie dzieki, naprawde wole USB 3.0. Jak sie poluzuje koncowka, to
ewentualnie docisne do srodka koncowke meska usb i znow bedzie twardo
siedziec w porcie :)
BTW,
Teraz mam "portable workstation" oparte na Linuxie i Patriocie na 3.0.
Dziala znakomicie. Gdzie tylko znajde lapka, to moge sie z nim wpiac,
tylko ze 64 GB nie wystarcza na projekty (pliki po 1 GB) nie wspominajac
juz o hibernacji, ktora jak wiadomo potrzebuje tyle miejsca co masz ram-u.
Walczymy dalej.
Tego Corsaira widze u nas po 1k, a tymczasem poza granica jest po 600-700
zl. Nie obudzilem sie dzis na tyle, aby to zrozumiec :)
--
amp
|