Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Dla producentow sprzetu: sposob poprawienia zywotnosci bater

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Dla producentow sprzetu: sposob poprawienia zywotnosci baterii...
From: "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com>
Date: Thu, 24 Jul 2014 22:14:51 -0500
"(c)RaSz" <NO_SPAM_barra6@poczta.onet.pl> wrote in message news:53cff79e$0$2161$65785112@news.neostrada.pl...
przecież dotyczy nie tylko ogniw Li-jon, ale i starszych generacji. Np.
Ni-Cd można było "na duś"  -  rozładować poniżej 1 Volta, ale to już było
dla nich szkodliwe. Producenci zalecali bodajże 1,12 V, choć nie przysięgnę.

Pogrążasz się jeszcze bardziej.
Ogniwom Ni-Cd nigdy nie szkodziło pełne wyładowanie.
Właśnie w pełni rozładowane powinno się je przechowywać.
Konserwacja takich akumulatorów na dłuższe przechowywanie
polega nawet na dokładnym rozładowaniu i ZWARCIU obu elektrod
każdego ogniwa osobno.

Tak na marginesie: moje doświadczenia z tymi archaicznymi ogniwami były jak
najlepsze, jeśli się je dobrze traktowało, to służyły wiernie przez wiele
cykli...

Cieszę się że miałeś dobre doświadczenia osobiste :-)
Ale co to ma do rzeczy w sprawie zupełnie innych ogniw litowo-jonowych?

No i jeszcze: to, że na~ i roz~ładowanie baterii w sposób OPTYMALNY  -
różni się od min/max  -  w niczym nie idzie "wbrew" rozwiązaniu, które
zaproponowałem.

Co to znaczy "optymalne"? Dla kogo optymalne?
Optymalne dla kogoś, kto chce aby laptop jak najdłużej pracował
na pojedynczym ładowaniu poza domem?
Czy optmalne dla dusigrosza który nie chce po 4-5 latach
kupić nowego laptopa czy wymienić zużytego akumulatora?

Możliwość przełączania się pomiędzy dwoma (a może 3, lub 4?)
zestawami baterii  -  pozwoli i w przypadku konieczności uwzględnienia
opisanych przez Ciebie zastrzeżeń  -  na znacznie elastyczniejsze
reagowanie, i da możliwość zarówno wydłużenia żywotności ogniw, jak i
podwyższenia tego, co nazwałem "współczynnikiem gotowości", czyli
średnio-spodziewanego stanu naładowania ogniw, na wypadek konieczności
nagłej naszej, hm, "dyslokacji". Przeczytaj jeszcze raz, i przemyśl to
ponownie...

Nie bądź arogancki - wystarczy jak raz przeczytam to co napisałeś.
Nie napisałeś tam ani nic trudnego do zrozumienia ani niczego
rewolucyjnego. Gdyby łatwo było znać przyszłość to nie tylko
mógłbyś "optymalnie" naładować akumulator ale równieć mógłbyś
skreślić dobre cyfry w totka... Problem w tym, że sam nie wiesz
ile czasu będziesz potrzebował laptopa użyć z daleka od gniazdka
gdzie możesz podpiąć ładowarkę, a zatem tym bardziej nie wie
tego kontroler ładowania akumulatora. Dodatkowo mówimy o
urządzeniach przenośnych, więc liczy się waga urządzenia - nikt
nie jest zainteresowany dźwiganiem 2-3 w połowie naładowanych
baterii - płaci się ekstra kasę za laptopy które są LŻEJSZE od konkurencji.

: I masz konflikt interesów u użytkownika pomiędzy
: chęcią aby urządzenie działało jak najdłużej na pojedynczym ładowaniu
: i chęcią aby akumulator starczył na najwięcej cykli ładowania

Czyli bez "ręcznego" korygowania ustawień  -  ani rusz...

Raczej bez przewidywania przyszłości ani rusz...

Akumulatory w markowych laptopach pracują z dobrym powodzeniem
3-4 lata, czasem dużo dłużej (jak w moim macbooku, Appla). Nie ma
sensu histeryzować i niedoładowywać ogniw - zamiast kupować
tanie, nieprzemyślane, wadliwe rozwiązania wydaj więcej kasy i kup
dobry sprzęt który będzie Ci długo i niezawodnie służyć. A jak się po
tych wielu latach zużyje to kupisz sobie nowego laptopa lub nowy
akumulator do starego.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>