Mam dysk przenośny Zalman który ma dodatkową funkcjonalność emulacji
CD/DVD/ z iso przechowywanego na wewnętrznym dysku. Jest wykrywany jako
2 urządzenia (usb-hdd oraz usb-cd, gdzie zawartość tego cd to wybrany
plik .iso).
Wszystko fajnie na USB3.0 dopóki nie potrzeba zapiąć tego dysku do USB
2.0 (z wydajnością marną <0.5A), a zwłaszcza jak nie ma 2 portów usb
dostępnych (bo dorobiłem sobie drugie zasilanie...
Pierwsza moja myśl - wyrzucę hdd który siedzi w środku (teraz jakiś
seagate XT 500GB) a wsadzę SSD, będzie mniej prądu brało to problemy
znikną... A tu zonk - co wezmę ssd, to na nich widzę 5V 1A, 5V 1.5A
itd... Testowo wsadziłem Kingstona v300 - nawet na usb3.0 i dłuższym
kablu jest problem, bywa że się zrestartuje dysk (bo i ten dodatkowy
kontroler-emulator iso coś swoje pobiera).
Co dziwne - na kingstonie jest napisane 5V 1A (co by potwierdzało
restartowanie przy zasilaniu z usb), a w specyfikacji "pobór energii
2.0/0.6W" (co by dawało zupełnie inny prąd). Stąd w pobór mocy w W (jako
zapewne podany uśredniony) wolę nie wierzyć, z prawa ohma nie ma co
ryzykować obliczać prądu, bo jak widać - szczytowy jest większy i daje
reset.
Ma ktoś gdzieś jakiś ssd sprawdzony, który pobiera w miarę mało prądu
(<0.5A i lepiej), pojemność >120GB, prędkości w zasadzie nieistotne bo
samo USB ogranicza do jakichś 44MB/s na 2.0, 80MB/s na 3.0 (obecnie,
przy seagate XT hybrydowym) - tak więc nie będę się bił o dysk
wyciągający conajmniej 560MB/s ;)
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
|