"Santana" <santana@interia.pl> wrote:
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lkd4tq$chq$1@dont-email.me...
>
> "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote in message
> news:lkcpfn$jko$1@node1.news.atman.pl...
>>> Twierdzę tylko że wzmianka na temat płci jest niepotrzebna lub wręcz
>>> szkodliwa, bo przecież komputery to nie jest "tylko męska" rzecz jak
>>> golenie brody :-)
>>
>> Używanie komputera nie jest męską dziedziną, dłubanie w nich
>> już owszem.
>
>> No i właśnie o tym mówię:
>> Ty dokładnie idziesz po linii stereotypów "gender" :-)
>
> Ke?
No i czego tam nie zrozumiałeś?
Poglądy tego typu, że jakieś zajęcie, jakieś hobby jest "męskie" a inne
"żeńskie" wprowadzają niepotrzebne podziały i dyskomfort gdy ktoś się chce
zająć czymś co jest w ten sposób silnie przypisywane do płci przeciwnej.
Niedawno byłem w Krakowie i z moją siostrzenicą lutowaliśmy przy naprawie
jakiejś zabawki diodę świecącą. Bardzo się to dziecku podobało. Sama sobie
polutowała troche drucików i bardzo była z siebie zadowolona. Czy miałem
jej powiedzieć, że to zajęcie "dla chłopców" i niech sie pobawi lalkami lub
pójdzie mamie pomóc w kuchni? Absolutnie nie!!
>> Czy coś złego byłoby, gdyby dłubała w pececie jakaś pani?
>
> Nie byłoby nic złego ale z jakiegoś powodu tego nie robią. Nigdy nie
> widziałem serwisantki kobiety (choć pewnie jakieś pojedyncze osoby by się
> znalazły). I w żaden sposób im to nie uwłacza.
Ja nie twierdzę że to może komuś uwłaczać, nie wiem skąd bierzesz te
pomysły.
Ja tylko nie widzę potrzeby aby nadawać tego rodzaju etykietki na
zajęcia/hobby bo tylko zrażasz chłopców/dziewczynki, które mogłyby się
zająć czyms co lubią a nie zajmą się tym bo zostaliby przez
wujka/dziadka/babcię skarcone za "wychylanie się" poza swój "gender".
|