Przestawilem rozdzialke z 1680x1050 na 1600x900 (bo taka jest kolejna
nizsza) i rwanie ustalo. Co prawda obraz wyglada fatalnie (nieatywna
rozdzialka monitora), ale... zaczynam podejrzewac, ze to moze monitor pada?
Czy mozliwe sa artefakty typu czerwone poziome linie i liczne blyskajace
czerwone pixele (ale tylko na okreslonym kolorze tla, ciemnym niebieskim), z
winy monitora? Jesli tak to czy mozliwe jest, ze dzieje sie to tylko w
okreslonej rozdzialce oraz na konkretnej karcie graficznej a na innej nie?
Wiesz, u mnie to zjawisko znikało, gdy otwierałem winde w trybie
awaryjnym. Rozdzielczości nie zmieniałem. Też nie potrafię tego
wyjaśnić, zwłaszcza, że nawet w trybie stosowanym do podglądu BIOSU
wszystko było popaćkane jak w rzeźni (tam miałem czerwone "zacieki").
A na samym początku zaczęło się od włączenia skype'a. Obraz ok, a po
włączeniu – paćka.
--
Grzexs
|