Dnia 01.05.2013 Irokez <no.email@wp.pl> napisał/a:
>> niestety. chociaz nie przypominam sobie zeby iglowy star drukowal az
>> kilkanascie minut. troche przesadziles.
>
> To była kolorowa Star LC24-200 albo LC-200 albo jakoś tak. Pożyczona z
> jakiegoś biura tylko taśmy samemu trzeba było kupić w pewexie. Program
> do składu tekstu typu WYSIWYG drukował stronę w trybie graficznym aby
> zachować te wszystkie zmyślne czcionki. Nie pamiętam już nazwy programu.
Pewnie to PageStream 2. Program super (na owe czasy), ale słabo
zoptymalizowany i koszmarnie wolny na czymś pokroju A500 (na procesorze
68030@50 MHz było już znacznie lepiej).
Ale wynik był śliczny, fakt.
--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.
|