Re: Szybki komputer czy taki istnieje?

Autor: Piotr C. <piotr_at_mabanana.com.delete.pl>
Data: Tue, 30 Apr 2013 18:43:12 +0200
Message-ID: <20130430184312.972e20667abc427ef7495d7e@mabanana.com.delete.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8

On Tue, 30 Apr 2013 08:08:18 -0700 (PDT)
suryga_at_gmail.com wrote:
> Może już stary jestem ale tak jak w starym DOS-ie albo pod UNIX-em to zasuwało to jeszcze nie ma takiego systemu.
> I ja #$@#%$#^#%$#@%$#^$& gdy czekam. A mam swoje X-rdzeni.

Eee nieprawda.
Pamiętam czasy I poł. lat 90. Obowiązkowy Norton Commander (bo już nikt nie katował się w linii poleceń). Wpisanie CLS (polecenie o czasie wykonania ->0) zajmowało pare sekund do powrotu ekranu NC na 386. I to był też popularny test sprawności sprzętu, na 486 ze smartdrv.com działało już całkiem szybko. Edytor wordperfect w trybie graficznym (tzw. WYSIWYG - pamiętasz jeszcze?) to był ból dupy na 486SX-33. Aaa i pamiętaj, że nie było wielozadaniowości! Samo uruchomienie drivera pamięci EMS (czyli praca w trybie chronionym) zamulało jeszcze o połowe. Itd itd...

Potem był rok 1996, początki internetu i IE pod win95. Otwarcie kilu stron naraz (prosty html) zamulało na ileś sekund.

Teraz mam ultrabooka i5 z pseudo-hybrydowym dyskiem, win7, praca w fullHD + truecrypt + antyvir i na prawde nie można narzekać. Poniżej sekundy na uruchomienie przeglądarki czy worda to chyba nie jest źle.

P.
Received on Tue 30 Apr 2013 - 18:45:02 MET DST

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Tue 30 Apr 2013 - 18:51:03 MET DST