W dniu 26.06.2012 22:33, Przemek pisze:
> Upierania się przy czym? Że apple ignoruje dziury w systemie czy, że
> takowe dziury istnieją?
Istnieją czy nie, co to ma za znaczenie, jeśli praktycznie nie ma
problemu wirusów?
> Mam uczulenie na to, jak ta firma jest w stanie wmówić wszystko
> użytkownikom. Że nie jest im potrzebny full BT, większy wyświetlacz, że
> zmniejszenie taktowania zegara jest rozwiązaniem problemu z
> przegrzewającym się procesorem itd.
O czym Pan w ogóle pisze?
> Proszę.
Na przykład: "każdy windziarz wie, że może załapać syfa, applowiec nie
wierzy i się potem dziwi".
> A merytorycznie? Skąd się mieli brać nowi użytkownicy makówek, skoro 95%
> (jak 94% to przepraszam za nieścisłe dane, załóżmy, że większość)
> użytkowników komputerów, to byli użytkownicy Windy?
Zastanowił się Pan dlaczego się przesiadają? Zapytał Pan?
> Skąd to wiem? Tak, z internetu, ale też z rozmów z użytkownikami appla,
Czyli jednak nie z własnego doświadczenia.
> Wytłumacz mi w takim razie skąd ten upór z uznaniem faktu, że na osx są
> wirusy?
Przecież, do ciężkiej Anielki NIKT nic przeciwnego nie twierdzi. Są.
Tyle że nie ma z ich strony praktycznie żadnego zagrożenia.
> 1. nie chce mi się wracać do poprzedniego mejla, ale OIDP nie pisałem o
> pro;
Napisał Pan: "Zapomniałeś dodać, że jak się ta blacha zacznie grzać, to
mac nie włączy śmigiełka". Jakie Macbooki mają metalową obudowę?
> 2. coś jak historia systemów operacyjnych, z którą proponuję się zapoznać
Z ust mi Pan to wyjął.
> Pamiętam, że w win9x nie istniało, już w WinNT istniało, jak
> najbardziej, z tym też proponuję się zapoznać.
I znów nie rozumie Pan co się do Pana pisze. Wiem że w Windows jest coś
co wygląda jak uprawnienia. Tyle, że nie działa. Można to prosto
udowodnić.
> Istnienie botnetu złożonego z 600.000 komputerów, to pies czy applowe
> zaklinanie rzeczywistości? Sześć miesięcy ignorowania problemu przez
> apple to rzeczywistość czy nie? Mogę tak długo.
A artykuły grzmiące o tych rewelacjach piszą firmy antywirusowe.
> To w końcu zagrożenia na systemy appla są czy nie? Krótko. Tak/nie?
Oczywiście, że są. Tyle że w praktyce nie są szkodliwe. Coś jak przykład
dziur w asfalcie i jeżdżenia po nich czołgiem. OSX to Unix. A
zawirusować Unixa czy Linuxa to sztuka.
> To, że się z tobą nie zgadzam, nie oznacza, że masz prawo twierdzić, że
> nie rozumiem. Czujesz różnicę?
Przecież widzę, że Pan nie rozumie. Twierdzi Pan uparcie że skoro są
wirusy na OSX to MUSZĄ byc gromady zainfekowanych komputerów. A
tymczasem na to nie ma dowodów. Owszem incydentalne zawsze się znajdą,
ale w większości tego co obserwuję, jest to sponsorowana propaganda.
-- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastifReceived on Tue 26 Jun 2012 - 23:10:02 MET DST
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Tue 26 Jun 2012 - 23:51:03 MET DST