Re: Bo było o ...... już milion razy / NTG / bla bla bla

Dnia 25-06-2012 o 10:19 Chris napisał na pl.comp.pecet:

> Co za różnica kto jest producentem ? ważne kto to firmuje. Intel też nie
> robi płyt głównych tylko Foxcon, Apple nie robi telefonów tylko Foxcon
> .. tak można wymeiniać długo.

Różnica - jeśli chodzi o zasilacze, jest fundamentalna. W tym wypadku nie
chodzi o to, że "producent" zleca innemu wytwórcy produkcję swojego
produktu. W tym wypadku "producent" sprzedaje produkt wytwórcy pod swoim
szyldem. Zmiany czasami są kosmetyczne. Może to być inna puszka, nazwa czy
ilość złącz albo inny wentylator. Nie zmienia się natomiast konstrukcja
wraz ze swoimi zaletami i wadami. To, że nazywa się powiedzmy Be Quiet nie
oznacza, że poprzez kolor obudowy przestał być Fortronem serii GHN
Fortrona.

Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, ponieważ taki pseudo producent może
posiadać modele od kilku wytwórców. Mało tego. Ten sam model tylko z innym
numerkiem może produkować ktoś zupełnie inny, wyższe modele mogą być już z
innej serii itp. Dlatego wydaje mi się, że pisanie ogólnej opinii o
producencie dla którego produkują prawdziwi producenci może dalece mijać
się z prawdą.

Z powyższego "drobnego" szczegółu wynika, że pod znakiem zapytania staje
się opłacalność zakupu wszystkich "prawdziwych" Fortronów GHN, czy
chociażby bardzo popularnego modelu zasilacza OCZ StealthXStream 2 400W,
oraz wszystkich innych opartych na tym modelu Fortrona.

> Może to ci pomoże ??
>
> Sprzedaliśmy 17.500 zasilaczy Be Quaieta
>
> Do serwisu trafił ok 1500 sztuk co daje nam ok 9% sprzedaży .. to bardzo
> dużo bo dobre firmy nie mają więcej niż 4-5%
>
> DarkPower - ok 270
> StraighPower - ok. 760
> PurePower - ok. 80
> SystemPower - ok 400

Przyznam, że spodziewałem się jednak czegoś innego. Przypuszczałem, że to
właśnie PurePower może psuć statystyki. Tego zasilacza nie produkuje
Fortron i rzeczywiście pojawiły się doniesienia co do jego awaryjności.

Ja bym jednak chciał się dowiedzieć paru rzeczy: jak wygląda ścieżka
zwrotów gwarancyjnych, jak się może przekładać długość gwarancji na
ilość tychże zwrotów, jakie to są dobre firmy?

Nie dziw się więc, że mam wątpliwości. Tak na zdrowy rozum, jaka firma -
przy dużo wyższej niż konkurencja ilości zwrotów (z tego co twierdzisz),
podwyższa gwarancję z trzech do pięciu lat, czego konkurencyjne firmy nie
robią? Toż to tylko krok do bankructwa.

-- 
WiesłaW
Opera Mail