Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)

Autor: Tom01 <news_at_pl.mastiff.popraw.kolejnosc>
Data: Tue, 26 Jun 2012 08:53:12 +0200
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <4fe95c58$0$1216$65785112@news.neostrada.pl>

W dniu 26.06.2012 02:59, rs pisze:
> ty tak nie podskakuj, bo jeszcze zes "wyjatkowosci" bzdur jakie o
> apple pisales nie obronil. Tom01 dal ci rowniez szanse obronic,
> praktycznie, swoja zdanie na temat zagrozenia OSXa wirusami. jakos
> schowales glowe wpiasek, a obecna wcinka dajesz jednynie do
> zrozumienia, ze nie potrafisz przyswoic w calosci, wiecj niz jedno
> zdanie. i chyba tak juz pozostanie. <rs>

A nie mówiłem, że nie ma sensu prowadzić sporu. Jeszcze nikt nigdy nie
udowodnił, że Commodore jest lepsze od Atari. Lub odwrotnie. ;)

Nieprzeciętnie zastanawia mnie tylko fakt, o którym zresztą już raz
pisałem. DLACZEGO windziarze z takim uporem wyszukują dowody na realne i
rostące zagrożenia makówek. Traktują użytkowników OSX jak idiotów,
którzy są nieświadomi, że NA PEWNO mają na swoich maszynach wylęgarnię
robactwa, są węzłami bootnetów i rozsyłają spam backdoorami. Taka idea
społeczności szczęśliwych głupków. Zupełnie nie dociera argument, że
wśród macowców są tacy sami użytkownicy jak innych systemów. Często
nawet więcej - spory procent użytkowników makrówek rekrutuje się z
windziarzy, którym już ręce opadły w walce z kaprysami systemu i szukali
alternatyw. Wbrew fałszywej idei grupy idiotów, macowcy często mają
szersze pojęcie o systemie na którym pracują. Wystarczy spojrzeć na fora
pecetowe i macowe. Gdzie jest więcej gówniarstwa a gdzie merytorycznych,
treściwych odpowiedzi?

Zagrożenia z Internetu istnieją i to jest fakt. Kwestia tylko
przełożenia na utrudnienia w pracy konkretnych systemów. Zainfekowania
Unixów i Linuxów do grupy których należy też OSX, to niezwykła rzadkość
i to też jest fakt. Nie mogę zrozumieć tylko dlaczego przeciętny
windziarz nie jest w stanie tego do siebie dopuścić. Przytaczane w tym
wątku "argumenty" dotyczyły praktycznie w 100% problemów sztucznych,
najczęściej wymyślonych przez producentów oprogramownia antywirusowego.
Pobudki są łatwe do przewidzenia. Rynek Apple rośnie i póki co nie jest
zainteresowany kupowaniem ich oprogramowania. A to są miliony, może
miliardy w skali świata. Robi sie więc wszystko aby zaszczepić w
ludziach niepokój. Identyczny mechanizm działa w przypadku prmocji
kasków rowerowych przez firmy przemysłu samochodowego (np Michelin),
czyli branże pozornie niepowiązane. Jak nie załozysz kasku na rower to
ręka noga mózg na ścianie - tak wyglądają reklamy. Kultywowanie strachu.
Niech ludzie się boją. Łatwiej będzie wprowadzić ustawowy nakaz noszenia
hełmów. A to jak wiadomo skutkuje zniechęcniem znacznego procentu ludzi
do rowerów, przez co siłą rzeczy więcej będą jeździli samochodami. Wiem,
że to śmierdzi teorią spisku, ale to są udowodnione fakty. A nawet jak
ktoś nie wierzy, do czego ma pełne prawo, to niech sie zastanowi nad
starą maksymą: Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Zawsze.

-- 
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
Received on Tue 26 Jun 2012 - 08:55:02 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Tue 26 Jun 2012 - 09:51:03 MET DST