Obudowy (było: Ceny dysków)

Autor: .Peeter <peeter993_at_nospam.gazeta.pl>
Data: Wed 02 Nov 2011 - 00:16:55 MET
Message-ID: <j8pule$5rl$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="UTF-8"; reply-type=original

"Przemysław Ryk" wrote:
> Aha. Mam takie coś. Bardzo zacne rozwiązanie. :D Poszperaj po opisach czy
> testach produktu o nazwie Ardata DuoDisk - to jest dokładnie to, czego
> używam. :D

Rewelka. Pytanie tylko, czy można to kupić bez HDD i czy można
wyciągnąć sam napęd z Samsunga S2 Portable bez psucia czegoś. :-)

> Można wiedzieć, który model? Nie, żebym jakieś krzyże ustawiał za budami tej
> marki, ale jak na razie od ładnych kilku lat używam i sobie chwalę. :)

Czekaj, moment, googlnę, bo Chieftec od wielu lat stara się, żeby oznaczenia
modeli były niemożliwe do zapamiętania...

...googlnąłem. Miałem dwa Czifteki w karierze:
1. TX-10-SLD - wymieniłem, bo zrobiła się za płytka na nowe karty graficzne,
a chłodzenie wentylatorami 80mm 800rpm zrobiło się niewystarczające... Ale
akurat z niej byłem zadowolony. Moje wymagania wtedy też wysokie nie były.
2. LCX-01B-B-SL - wymieniłem, bo mnie wku... tzn. denerwowała. Buczenie,
rezonansy blach, masakryczne potęgowanie hałasu wentylatorów. Może trafiłem
na marny egzemplarz, a może po prostu wymagania mi się zwiększyły. Miałem
wyklejone matami, marnej jakości, ale zawsze to coś dawało. Niestety nie
pomagało na buczenie i syf w środku. Z buczeniem sobie poradziłem częściowo,
zrobiłem ze starego tandetnego mouse pada "szyny" do dysków i przykręciłem
je zamiast fabrycznych plastikowych. Na buczenie częściowo pomogło, ale nadal
były dziwne rezonansy i hałas wydobywający się przez ser w bocznych panelach.

LCX był chłodzony zestawem wentylatorów 2x 92mm @ może coś koło 800rpm
w bocznym panelu + Noctua P12 @ 900rpm.

Fractal chłodzony jest zestawem 2x Fractal 12cm @ ~600rpm + Noctua P12
@ 900rpm.

W Czifteku Noctua była elementem niesłyszalnym, we Fractalu jest elementem
najgłośniejszym. :-)

Kolejna ciekawostka - we Fractalu jest chłodniej.

> Niczym nie zasłonięte obszary na wentylatory to akurat fakt, a nie fakt
> prasowy.

Co przekłada się na wieczny syf w środku. Filtry to piękna rzecz. Odkurzacz,
2 minuty zabawy i pecet oddycha jak nowy. :-)

> LBX-01B-B-B

LCX to następca LBX w prostej linii. :-)

> Inna sprawa, że jak na budę tej wielkości, tu u mnie dość… ciasno jest.

Ja akurat nie odczuwałem braku miejsca w Chieftecu, denerwował mnie tylko
bałagan w kabelkologii, we Fractalu jest porządeczek. :-) W sumie to
ciekawe, bo imho we Fractalu łatwiej manewrować komponentami, niż w
8cm wyższym Chieftecu. We Fractalu R3 to jeszcze podobno poprawili
i lepiej można ułożyć kabelki, u mnie niestety kabel 24pin atx nie
zmieścił się za panelem płyty głównej.
No ale ja mam domo-growo-biurowo-pracowo-peceta, a nie maszynę do
kosmicznych zastosowań.

http://dl.dropbox.com/u/542974/kabelkologia.jpg

Nawet mam foto. :-)

> ale… jak mam swojego blaszaka wytargać z podłogi na biurko
> celem zabiegów takich czy innych, to co jak co, ale obecną jego masę czuję.

Ja to akurat w Czifteku lubiłem, był kompletnie dziecio-pso-idioto-odporny,
wszystko się od niego odbijało. :-) Ale spoko, przez maty bitumiczne
Fractal też jest cholernie ciężki. :-) Żeby tego nie targać, zrobiłem
sobie samemu ze sklejki, małych kółek, 16 śrubek i puszki farby
specjalną pod wymiar półeczkę na kompa. Łatwość wysuwania + czyściejsze
filtry, bo pecet nie stoi na podłodze. :-)

> Pytania - jaka (o ile) jest różnica w wymiarach i w cenie w stosunku do
> takiego LBX-01B-B-B?

Fractal: 440x521x207mm, Chieftec: 540x473x205mm. Szer x głęb x wys.
Za skrzynkę dałem 380zł, obecnie R3 są droższe, nie wiem dlaczego,
kosztują około 430zł w sklepach analogowych.

> W sumie… To ja u siebie też słyszę głównie jednostajny szum - powietrza
> pchanego przez wentylatory, pracujących dysków (ale głowic - ni cholery).
> Słowiczy śpiew to nie jest, ale na mnie wpływa kojąco…

Na mnie też, delikatny szum w drugim planie, zaraz za tykaniem zegarków.
Z jedną różnicą - za nic nie słyszę szumu pracujących dysków - ani silnika,
ani pracy głowic. No chyba, że teraz odpalę jakieś operacje na plikach
i się wsłucham, wtedy będę w stanie z tego delikatnego szumu wyłuskać
dźwięk pracujących głowic.

> Po prostu wiem, że jak mnie coś przez sen strzeli i będę musiał już teraz,
> natentychmiast w Google sprawdzić, to on tam jest.

A myślałem, że to tylko ja tak mam. :-)

> Iiii tam. Przyznaj się, że Cię nie stać i w muzeum siedzisz. ;DDDDDDDDD

Oczywiście, zamknąłem się w narodowym i patrzę na Memlinga widząc oczyma
wyobraźni spadające w czeluście piekielne HDD i sądzące z góry SSD. ;-)

Pozdrawiam
.Peeter
Received on Wed Nov 2 00:20:03 2011

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 02 Nov 2011 - 00:51:00 MET