Re: Ceny dyskw

Autor: Przemysaw Ryk <przemyslaw.ryk_at_gmail.com>
Data: Tue 01 Nov 2011 - 23:14:17 MET
Message-ID: <1d1lug90kfsm$.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info>
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"

Dnia Tue, 1 Nov 2011 21:20:26 +0100, .Peeter napisał(a):

(ciach…)
>> kieszeń do dysku 80 zł,
>> to dużo?
>
> ...kieszeń do dysku 2,5" zewnętrznego, który sam w sobie jest
> zapakowany w obudowę? :-)

Aha. Mam takie coś. Bardzo zacne rozwiązanie. :D Poszperaj po opisach czy
testach produktu o nazwie Ardata DuoDisk - to jest dokładnie to, czego
używam. :D

> I wszystko jasne, Chieftec to niestety nic specjalnego. Miałem,
> sprzedałem, więcej nie tknę.

Można wiedzieć, który model? Nie, żebym jakieś krzyże ustawiał za budami tej
marki, ale jak na razie od ładnych kilku lat używam i sobie chwalę. :)

> To po prostu praktyczne i mocne obudowy, które mają spinać graty do kupy i
> się nie rozpaść, ale przy tym nie oferują praktycznie żadnych
> nowoczesnych patentów wyciszających.

Niczym nie zasłonięte obszary na wentylatory to akurat fakt, a nie fakt
prasowy.

> Chieftec lubił rezonować, popukanie w niego palcem przypominało stukanie w
> pusty kanister, dyski powodowały buczenie całej obudowy, a dziurawe
> panele boczne nie pomagały w tłumieniu szumu wentylatorów i mechanicznych
> odgłosów pracy dysku.

LBX-01B-B-B fakt, że wyklejona przeze mnie od środka matami wygłuszającymi -
żadnych rezonansów nie mam (nie miałem też, jak mat nie było). fakt, że u
znajomego trafiłem niby ten sam model, który potrafił sobie „powarczeć”.
Inna sprawa, że jak na budę tej wielkości, tu u mnie dość… ciasno jest. Szat
jeszcze nie drę, bo raczej teraz będą manewry typu „to wyciągnąć, na to
miejsce wstawić”, ale… jak mam swojego blaszaka wytargać z podłogi na biurko
celem zabiegów takich czy innych, to co jak co, ale obecną jego masę czuję.
:D

> Niecałe 2 lata temu pozbyłem się Chiefteca, zmieniając go na Fractala
> Define R2. Różnica jest kolosalna - panele boczne i górny wyłożone
> matą tłumiącą, dyski montowane na gumowych podkładkach antywibracyjnych
> plus bardzo dobrze spasowana konstrukcja, nie ma tu mowy o rezonującym
> pudle. Nieużywane miejsca na wentylatory nie zostawiają dziur w obudowie,
> gdyż producent dołączył wyłożone matą tłumiącą zaślepki.

Pytania - jaka (o ile) jest różnica w wymiarach i w cenie w stosunku do
takiego LBX-01B-B-B?

> Efekt - żeby usłyszeć dysk podczas zapisu/odczytu trzeba się mocno
> wsłuchać, najlepiej wieczorem, gdy hałasy z zewnątrz/od sąsiadów ustają.
> W codziennej pracy po prostu dysku nie słychać. Pecet emituje tylko
> delikatny szum, który jest zdecydowanie cichszy od tykających zegarków.

W sumie… To ja u siebie też słyszę głównie jednostajny szum - powietrza
pchanego przez wentylatory, pracujących dysków (ale głowic - ni cholery).
Słowiczy śpiew to nie jest, ale na mnie wpływa kojąco… Po prostu wiem, że
jak mnie coś przez sen strzeli i będę musiał już teraz, natentychmiast w
Google sprawdzić, to on tam jest. Działa. Przrzuca bity to tu, to tam. Tu
koledze przyserwuje pliki, koleżance nowy odcinek serialu przepchnie, raz na
tydzień kopię ważnych plików zrobi, do snu cicho puszczoną muzyką utuli. ;D

(ciach…)
> W skrócie - kupiłeś niewłaściwą obudowę i zwalasz na dyski. ;-P

Iiii tam. Przyznaj się, że Cię nie stać i w muzeum siedzisz. ;DDDDDDDDD

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Taka dziewczyna, jak już zacznie coś w kierunku faceta uskuteczniać, to  ]
[ on daje się prowadzić jak cielę na rzeź...                               ]
[ ...I przeważnie to jest rzeź...                                   (Musk) ]
Received on Tue Nov 1 23:20:02 2011

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Nov 2011 - 23:51:01 MET