W dniu 21.10.2011 18:55, Andrzej pisze:
> ja na SSD trzymam system, który i tak odtwarzam raz na tydzień
> (nie mam propramu antywirusowego)
Jak dla mnie patologia. Oczywiście z tym częstym odtwarzaniem.
Przyznajesz się publicznie do niebezpiecznego i szkodliwego
sposobu korzystania z komputera.
Ja też nie korzystam z programu antywirusowego, ale po prostu
tak używam komputera, by tych wirusów nie mieć, w związku z
czym np. na notebooku (w zasadzie jedyny mój komputer z Win-
dows) mam od dwóch lat tę samą instalację Visty i nie miałem
tam żadnego szkodliwego oprogramowania.
> więc jak dysk mi padnie to będzie to dla mnie bez różnicy.
> Wymienię na nowy i po kłopocie.
Normalni użytkownicy bardziej sobie cenią czas i nie mogą
raz na tydzień odtwarzać systemu, w związku z czym przerwa
w dostępności komputera nawet raz na rok na kilka dni może
być dla nich nie do zaakceptowania.
> ale przy HDD system odpala się w 30s, a z SSD 12s :)
I co z tego? Herbata i tak mi się parzy trzy minuty, a zanim
jej nie zaparzę to nie podchodzę do komputera. W tym czasie
nawet stary AT zdążył się uruchomić z dyskietki.
> otwarcie przeglądarki na SSD można porównać do otwarcia
> notatnika w SSD
Nowe okno przeglądarki otwiera się u mnie w pół sekundy.
Aplikacji nie zamykam, bo po co. Z SSD byłoby szybciej?
Może, ale nawet gdybym oszczędził ćwierć sekundy to nic mi
to nie daje :)
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \........................................................../Received on Sun Oct 23 12:20:02 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 23 Oct 2011 - 12:51:02 MET DST