Re: Limit 8GB- technologiczny czy marketingowy?

Autor: Osadnik <osadnik.www_at_wp.pl>
Data: Sat 12 Mar 2011 - 16:00:59 MET
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <4d7b8aad$0$2491$65785112@news.neostrada.pl>

W dniu 2011-03-12 14:45, Radosław Sokół pisze:

> I wszystkiego tego potrzebujesz? Jeżeli faktycznie dosta-
> łeś na to wszystko licencje, to nieźle to kosztowało Two-
> jego zleceniodawcę.

Uczelnia! Ino program do video mam swój.
>
> Z mojej działki: AutoCADa nie potrzebuję, ale jak musiałem
> narysować kilka rysunków technicznych, to zrobiłem to za
> pomocą... OpenOffice.org Draw. Program nie do tego zastoso-
> wania, ale z nieco większym nakładem pracy udało się osiąg-
> nąć odpowiedni efekt na zadowalającym poziomie jakości.
> Nie musiałem mieć do tego 8 GiB pamięci, kupować oprogramo-
> wania za dziesiątki tysięcy złotych ani narzekać na niezbyt
> oszczędne programy.
>
Projekt planistyczny w ty nie przejdzie.

> Oczywiście, jeżeli ktoś *zawodowo* zajmuje się rysunkiem
> technicznym, to kupi AutoCADa i sprzęt, który pozwoli na
> wydajną pracę w nim. Znam jednak paru projektantów, używa-
> ją AutoCADa (może nie najnowszego, bo raczej 2000 i ja-
> kiejś jednej nowszej wersji), rysują średniej wielkości
> rysunki i nie narzekają na wydajność komputerów z 2 GiB
> pamięci.

Podłożysz raster z mapa zasadnicza i sprawa zmienia się bardzo istotne a
do tego co jakiś czas trzeba zrobić widok 3D.
>
> Inna sprawa, że takich prac nie robi się na komputerach
> przenośnych, bo się do tego zwyczajnie nie nadają. Nie te
> wydajności dysków, nie te możliwości chłodzenia, nie tej
> jakości ekran, nie taka przekątna obrazu.

świetnie, ja nie mam możliwości finansowej zakupu dwóch komputerów i nie
chce tez bujać się z synchronizacją.
>
> Nie znam też raczej nikogo, kto sam jeden zajmuje się na
> zmianę edycją rastrów, projektów CADowych, wideo i paru
> innych rzeczy. Może jesteś takim wyjątkowym pracownikiem
> uniwersalnym, kto wie. Faktycznie?

ARGH! JESTEM STUDENTEM! MUSZĘ ROBIĆ WSZYSTKO SAM!
>
>> Z obserwacji. mimo że ma dost§ene 4GB, w Process Explorerze nie sposób
>> wyskoczyć po za 3GB, chyba ze to oprogramowanie 64bitowe. Czasami
>> podbije do 3,3GB ale zaraz potem nie można nic na komputerze
>> zrobić bo ściąga dane z RAM do pagefile co odbija sie na wydajności do
>> tego stopnia ze potrafi nawet program zminimalizowany an chwile
>> wywalić do pagefile a potem jeszcze raz go odrysowywać.
>
> Aplikacje 32-bitowe nawet w 64-bitowym systemie mają do
> dyspozycji tylko 2 do 3 GiB przestrzeni adresowej. O ile
> pamiętam (mogę się mylić) tylko specjalnie oznaczone
> aplikacje mogą dostać całe 4 GiB. Krótko mówiąc: aplikacja
> 32-bitowa musi być przystosowania do wykorzystywania PAE w
> systemie 32-bitowym, by dostała więcej niż 2 GiB od systemu
> 64-bitowego.

Tak właśnie myślałem że jest takie ograniczenie. Czyli jak aplikacja nie
obsługuje to koniec jeśli producent nie zamierza wydać nowej wersji a
konwersja jest niemożliwa ze względu na autorski format danych.
> No ale ten magazyn możesz mieć na dysku wbudowanym w kom-
> puter. Nie wiem, po co tu mieszasz RAM.

Jak w "terenie" będę miał dostęp do danych i możliwości ich prezentacji?

> Z czystej ciekawości: czy faktycznie dostajesz najzupełniej
> legalne licencje na oprogramowanie potrzebne do realizacji
> projektów? Bo pamiętam, że z AutoCADem były problemy, nawet
> licencja edukacyjna do ACADa 2000 nie uprawniała do rozdawa-
> nia licencji studentom.

tak, całkowicie legalnie i wszystko jest w 100% porządku, studenci muzą
sie zarejestrować z uniwersyteckiego maila i wtedy dopiero moga
korzystać z oprogramowania tylko oczywiste w celach niekomercyjnych. Na
Autocada ma licencje na 3 lata, na ArcInfo przez rok z możliwością
przedłużenia.
>
> Swoją drogą, już w ramach mojego osobistego zdania, prowadzą-
> cy nie powinni wymagać wykorzystywania tak rozbudowanego, pro-
> fesjonlnego oprogramowania. Jest to przyzwyczajanie studentów
> do konkretnych, drogich produktów i pogłębianie monopolu. Poza
> tym uniemożliwia samodzielną pracę zaraz po studiach, bo mało
> którego absolwenta będzie stać na zakup AutoCADa, by na przy-
> kład rysować na zlecenie rysunki techniczne.

Pytałem się o open source, i zamienniki, odpowiedź jest jedna, my uczymy
na tym jak pan chce może pan robić na czymś innym ale wynikowo ma być to
co chcę. Zresztą są zajęcia gdzie masz normalnie wpisane w program
"autocad" i co wtedy? Na zajęciach uczyć się czegoś innego apotem robić
w czyms innym? szkoda czasu. Zreszta w branży GIS to trudno o cos
niekomercyjnego i dobrego.
>
> Jako prowadzący zajęcia zawsze wielką uwagę zwracam, by opro-
> gramowanie wymagane w ramach laboratoriów lub projektów było
> dostępne dla studentów za darmo nie tylko w ramach licencji
> typu MSDN AA, ale wręcz nawet dla osób "niezrzeszonych".
> Owszem, ucząc przedmiotów informatycznych mam prościej, bo
> darmowych środowisk programistycznych jest kilka, aplikacji
> pomocniczych też się trochę znajdzie, a prostsze narzędzia
> można napisać samemu i opublikować za darmo.
>
No i dlatego może dochodzić do pewnych nieporozumień w naszej dyskusji,
ja stoję po stronie użytkowników anie twórców oprogramowania ;) tu po
mojej stronie jest bałagan w standardach, bałagan w formatach. O
Alternatywy open source trudno lub sa zwyczajnie niestabine i powolne
albo maja momentami bardzo duze braki.
Received on Sat Mar 12 16:05:03 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 12 Mar 2011 - 16:51:01 MET