Re: Łyso wam, niedowiarki?

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Wed 08 Sep 2010 - 01:00:45 MET DST
Message-ID: <i66g71$qer$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8

W dniu 2010-09-08 00:20, Andrzej Libiszewski pisze:
> Dnia Tue, 07 Sep 2010 22:50:02 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

>>> Nie rozumiesz cały czas, że obecność lub nieobecność nijak się ma do woli
>>> jego użycia. Skoro można używać _wygodnie_ komputera nie używając
>>> wyłącznika, to z moich obserwacji wynika że _większość_ go NIE użyje.
>> Ale to naprawdę jest ich problem, a nie problem tych, którzy użyją.
>> Umieszczanie wejścia VGA w nowych telewizorach też jest głupie, skoro
>> większość klientów go nie użyje?
> Wiesz co to jest standard?

Znaczy się wejście VGA to standard, a przełącznik nie?
I wejście VGA stało się standardem zarządzeniem Boga, a przełącznik nie,
więc na tej podstawie uznajesz olewane przez większość wejście VGA za
objawione, ale przełącznik za dzieło Taliba z Klewek.

>>> Konta z ograniczeniami istniały już w XP.
>> Czyli po 20 latach od powstania platformy MSa i około 10 od
>> upowszechnienia się platformy Windows.
> Nie. XP był tylko pierwszym systemem przeznaczonym również dla użytkownika
> domowego, który takie konta z ograniczeniami miał. Linia NT miała to
> wcześniej.

Linia NT tylko w teorii była poza domem. W praktyce linia ,,domowa''
była również wykorzystywana szeroko poza domami, a NT niespecjalnie się
przebijał. Poza tym, nie zmienia to nadal faktu zastanego.

>> Do tego polityka producenta (domyślnie zostawmy je zdezaktywowane, nie
>> dajmy mechanizmów typu sudo) zniechęcała do ich używania, a producenci
>> oprogramowania spali.
> No jak widać po tobie, taka polityka miała sens. Jak ci dali mechanizm sudo
> w postaci UAC to czym prędzej go wyłączyłeś.

Dobra, uważaj sobie, co chcesz. Lubisz żyć w wymyślonym świecie, twoja
wola.

> Nie twoja. Ja ci tylko zarzucam _potencjalne_ propagowanie wśród uczniów
> złych nawyków dotyczących obsługi systemu, wynikających z wybrania
> niewłaściwej metody radzenia sobie z sytuacją.

Na podstawie błędnych wniosków wypływających z niezweryfikowanych
założeń i imaginacji własnych.

>>> Tak samo jak zima zaskoczyła drogowców, w końcu tylko rok wcześniej było
>>> wiadomo że UAC będzie i jak będzie działał.
>> No i zaskoczyła.
>> No i jako kierowca muszę po tej drodze jechać.
> I w czym problem?

Nie, zupełnie w niczym.

>> W moim przypadku były problemy z najnowszym Winampem (mało strategiczne
>> oprogramowanie), z grą sprzed kilku lat (mało strategiczne, ale to
>> powód, żebym sobie jej odmawiał?) oraz z oprogramowaniem XSAT
>> dostarczanym przez UM Gliwice (bardzo strategiczne oprogramowanie) i
>> oprogramowaniem z Vulcana (bardzo strategiczne oprogramowanie).
> I zapewne mechanizm uruchamiania jako administrator

To jest ominięcie UACa dla danej aplikacji. Dla niektórych działa, dla
niektórych nie.

> albo instalacji w innej
> niż domyślna lokalizacji, gdzie aplikacja będzie miała prawo do zapisu
> również zawiódł?

Tak. Nie wiem jak najnowsza wersja, bo walczyłem z tym koło grudnia, ale
sam XSAT to nie było takie coś, co se instalujesz w lokalizacji. To
takie badziewie zmasakrowane z przeglądarką, które w pewnym momencie
nawet wymagało wrzucenia ręcznego w system jakiś starych bibliotek jawy
i w ogóle instalacji IE7, bo IE8 go przerastało. Choć podobno już teraz
jest lepiej i działa z IE8. Nie wiem czy działa już też bez usuwania
UACa, bo się tym nie zajmuję ,,przemysłowo''.

> Jakoś mi się nie chce w to wierzyć.

To se nie wierz. Wiem, że wyłączałem w jednym przedszkolu całościowo
UACa, pomimo szczerej niechęci do tego działania. Nie pamiętam czy tylko
z powodu XSATA czy też jakiś kawałek Wulkana nie działał. Ale wulkanom
chyba faktycznie wystarczało uruchom jako admin. Coś jednak było nie do
przejścia samym adminem.

>>>> Co ty bredzisz? Nie działały systemy konieczne do prowadzenia szkoły czy
>>>> przedszkola, a producent na infolinii stwierdzał, że się nie da z
>>>> UAkiem, bo tak i żeby wyłączyć albo dawać Uruchom jako administrator.
>>> I zamiast dać "uruchom jako administrator" wyłączyłeś UAC.
>> A skąd wiesz?
> Bo tak napisałeś parę postów wcześniej.

Nie napisałem.

>>> To ma być
>>> przykład prawidłowego postępowania, jak rozumiem?
>>
>> Skoro sobie dojasnowidziałeś, to pewnie tak. W przypadku gry oczywiście
>> dałem ,,uruchom jako''. W przypadku WinAmpa to już nie było takie
>> proste, bo nie wiem jak wymusić to z wołania ze skojarzeń, ale tu można
>> zmienić oprogramowanie. W przypadku Xsata niestety pozostawało wyłączyć
>> całkowicie UACa.
>
> A ja dalej ci nie wierzę.

No to luz. Idę spać i se nie wierz.

> Zwłaszcza, że Winampa naonczas używałem i
> problemów żadnych nie sprawiał.

A używałeś Deamon Toolsa? Bo owszem, sam Winamp nie. Ale z
zainstalowanym w systemie Daemon Tolsem i owszem. Napisałem to za
pierwszym razem. Tego już nie doczytałeś, ale wimaginowane rzeczy tak.

W każdym razie, głupek sobie wynajdywał te dyski demontulsowe i coś z
nimi tak miąchał, że generował UACa na wiście. Jak wyłączyć demontolsa,
to startował dobrze.

>>>> Albo że infolinia gry, jaką sobie kupiłem, kazała we właściwościach
>>>> skrótu odpalającego wybrać uruchamianie jako administrator.
>>> I dlatego ponownie wybrałeś wyłączenie UAC...
>> Dziękuję o wielki, że wiesz, co ja zrobiłem.
> Sam o tym napisałeś, Sherlocku.

Skoro tak twiedzisz.

>>> BTW, masz jakieś kompleksy chyba, bo z tego co widzę, każdy kto ma inne
>>> zdanie niż jaśnie pan to ma "przerost własnej wielkości".
>> Nie. Każdy, kto swoim zdaniem epatuje wokoło poniżając rozmówcę.
> W przerwie między zajęciami zapytaj może jakiejś polonistki, co to znaczy
> "epatować".

Polonistki? Przecież kpisz ze słownika.
Myślisz, że polonistka powie mi coś innego niż:
http://sjp.pwn.pl/slownik/2556852/epatowac
?

>> Możesz
>> mieć swoje zdanie, ale złośliwe przycinki i durne przytyki do mojej
>> pracy sobie wsadź w dupę.
> Jednym słowem, mogę mieć swoje zdanie o tobie, ale lepiej, żebym go głośno
> nie wyrażał?

Ja nie robię osobistych wycieczek ani ataków personalnych na ciebie. No
może w ostatnich listach już trochę tak, bo straciłem do ciebie
jakikolwiek szacunek. Ale w momencie, gdy pisałeś swoje sławetne bluzgi
na moją pracę, nic takiego nie pisałem. A jednak sam fakt różnicy zdań
pchnął cię do takich ataków. Można mieć odmienne zdanie, co nie znaczy
że należy się starać poniżyć rozmówcę. Ty to robisz od początku, od
pierwszego listu w tym wątku, który już był wyzłośliwieniem się
(przypomnij sobie słowa o klawiaturze) ogólnym. A potem poleciały
personalne przytyki.

>> No i uważasz, że jestem jedynym, co wie kiedy warto włączyć przełącznik
>> sprzętowy?
> Uważam, że takich którzy będą to umieli z sensem zastosować będzie
> mniejszość.

Uważasz, że potrzeby mniejszości są zupełnie nieistotne i że należy
realizować wyłącznie potrzeby większości?

>>>> No właśnie. A przełącznik mechaniczny jest dla takiego ataku nie do
>>>> ruszenia. Gość może klikać jak szalony, ale raczej zrozumie polecenie
>>>> ,,jak nie chcesz, żeby cię podsłuchiwali, nie włączaj przesuwaczka na
>>>> tryb ATAK''.
>>> Weź mnie nie rozśmieszaj. Zabezpieczenie mechaniczne jest równie trudne do
>>> pokonania jak dowolne inne co do którego przekonasz usera żeby je wyłączył.
>>> Przekręt nigeryjski, "fotki" w mailach, prośby o podanie pinu w celu
>>> aktualizacji czegoś tam - mimo wszystko ludzie wciąż się na to nabierają.
>> Wszyscy poza mną?
> Tak tak, panie "doskonały".

Ja? Jestem niedoskonały. I między innymi dlatego pisałem o potrzebie
sprzętowego zabezpieczenia.

>> No napisałeś, że problem nie pomoże na BEKAĆ-cośtam, co mi ktoś kiedyś
>> wyjaśnił jest atakiem na rozmówcę sugerującym, że jest on idiotą,
>> któremu nic nie pomoże, bo nic nie rozumie.
> Bosz, ty widzisz i nie grzmisz...
>
> http://en.wikipedia.org/wiki/User_error

Nie znam angielskiego, ale na ile rozumiem "Problem Exists Between
Keyboard And Chair" to właśnie wyzłośliwienie się, że wszystko jest w
porządku tylko to coś pomiędzy klawiaturą a krzesłem stanowi jeden
wielki problem.

>> Ach jak ty nie rozumiesz świata. No nic... Trudno.
> Cieszę się, że mojego dziecka nie uczysz.

Hehehehehe... yes, yes, yes.....

A teraz następne:

,,Zgłoszę to twojemu dyrektorowi, żeby wiedział jakiego idiotę zatrudnia
i żeby cię zwolnił''. No, dawaj... idź na całość.

>> Przy braku innego rozwiązania musiałem to uczynić. Nic na to nie mogłem
>> poradzić, oprogramowanie było strategiczne dla placówki.
> Nie sądzę, żebyś musiał. Sądzę, że wybrałeś taką drogę działania bo była
> łatwiejsza.

Możliwe. Nie jestem specjalistą od systemów. Wybrałem to, co po
konsultacji z producentem i swoją wiedzą było możliwe do wykonania. I to
jest również powód dla którego inni tak czynią, co cię dziwiło i co
raczyłeś wyszydzać.

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Received on Wed Sep 8 01:05:03 2010

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 08 Sep 2010 - 01:51:01 MET DST